remontowo - majsterkowo cd....
Sobota, 17 października 2009 | dodano:18.10.2009Kategoria majstrowanie
Ostatnie prace jeśli chodzi o moją działkę związaną z ramą i ogólnie z rowerkiem... resztę zostawię zawodowcom, ale zacznę wszystko od początku;)
Nie wiem co mi się przedstawiło, że do tej mojej ramy nadadzą się koła 28, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. W pierwszej chwili załamanie - cały mój pięknie i dokładnie ułożony plan legł w guzach.... i krzyk w duchu, chcę 28.... Nie mogłam jednak zrezygnować z ramy nad którą tak długo pracowałam. Pojawiły się pewne opcje: zmiana widelca ale co z tylnymi widełkami? Przespawać, za dużo zachodu.... trochę mi zeszło zanim podjęłam ostateczną decyzję...
Klamka zapadła chciałam taką ramę - będą 26:D jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma;D...... w duchu powiedziałam sobie, że po złożeniu tego cuda, zacznę zbierać na piękną szosę, a co!!!!
Przy ostatnich pracach nad ramą (w końcu udało się odkręcić pedały, klucz rosyjski* zdał egzamin, przynajmniej tutaj) miał miejsce jeden nieszczęśliwy wypadek.... Tutaj pomagał mi tata: chcąc pozbyć się zbędnych elementów takich jak np: uchwyty na linki hamulcowe, uchwyt do pompki, uchwyt do linki od przerzutek, uchwyt od odblasku a nie mając gumówki trzeba było sobie radzić różnymi sposobami. Klucz rosyjski* jak najbardziej zdał egzamin, może poza jednym małym elementem gdzie w przypadku widelca spaw okazał się mocniejszy;/ czego efekt widać na zdjęciu:)
Ale na szczęście wszystko dało się naprawić: sylikon, pilnik do wyrównania powierzchni i widelec prawie jak nowy (na potwierdzenie niestety nie mam zdjęcia, musicie uwierzyć na słowo) do malowania, delikatna szpachla i śladu nie będzie.....
A o to zdjęcie ramy gotowej do oddania do lakierni......
<słowa dotrzymałam>
Na początku tygodnia mają przyjść piasty.... będzie się działo:)
------------------------------------------------------------------
*klucz rosyjski: przecinak/gruba śruba + młotek - zawsze działa
Nie wiem co mi się przedstawiło, że do tej mojej ramy nadadzą się koła 28, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. W pierwszej chwili załamanie - cały mój pięknie i dokładnie ułożony plan legł w guzach.... i krzyk w duchu, chcę 28.... Nie mogłam jednak zrezygnować z ramy nad którą tak długo pracowałam. Pojawiły się pewne opcje: zmiana widelca ale co z tylnymi widełkami? Przespawać, za dużo zachodu.... trochę mi zeszło zanim podjęłam ostateczną decyzję...
Klamka zapadła chciałam taką ramę - będą 26:D jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma;D...... w duchu powiedziałam sobie, że po złożeniu tego cuda, zacznę zbierać na piękną szosę, a co!!!!
Przy ostatnich pracach nad ramą (w końcu udało się odkręcić pedały, klucz rosyjski* zdał egzamin, przynajmniej tutaj) miał miejsce jeden nieszczęśliwy wypadek.... Tutaj pomagał mi tata: chcąc pozbyć się zbędnych elementów takich jak np: uchwyty na linki hamulcowe, uchwyt do pompki, uchwyt do linki od przerzutek, uchwyt od odblasku a nie mając gumówki trzeba było sobie radzić różnymi sposobami. Klucz rosyjski* jak najbardziej zdał egzamin, może poza jednym małym elementem gdzie w przypadku widelca spaw okazał się mocniejszy;/ czego efekt widać na zdjęciu:)
Ale na szczęście wszystko dało się naprawić: sylikon, pilnik do wyrównania powierzchni i widelec prawie jak nowy (na potwierdzenie niestety nie mam zdjęcia, musicie uwierzyć na słowo) do malowania, delikatna szpachla i śladu nie będzie.....
A o to zdjęcie ramy gotowej do oddania do lakierni......
<słowa dotrzymałam>
Na początku tygodnia mają przyjść piasty.... będzie się działo:)
------------------------------------------------------------------
*klucz rosyjski: przecinak/gruba śruba + młotek - zawsze działa
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
nic na siłę tylko młotkiem :D
co do kół to nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło - najpierw ok, potem szoska, przełajka, mtb i lajf gołs on ;)
nieustanie trzymam kciuki za szybkie ukończenie prac
pzdr
yeti - 20:49 wtorek, 20 października 2009 | linkuj
co do kół to nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło - najpierw ok, potem szoska, przełajka, mtb i lajf gołs on ;)
nieustanie trzymam kciuki za szybkie ukończenie prac
pzdr
yeti - 20:49 wtorek, 20 października 2009 | linkuj
No dobra, wierzę na słowo:) Dzięx za komentarz u mnie:))
Vampire - 19:31 poniedziałek, 19 października 2009 | linkuj
Komentuj