Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2010
Dystans całkowity: | 503.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 27.94 km |
Więcej statystyk |
Koniec tygodnia.....:)
Piątek, 30 kwietnia 2010 | dodano:04.05.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, ostre ustwki, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu, w towarzystwie
Długo zajęło mi zanim znalazłam akurat tą wersję......
Dystans z przedpołudniowej jazdy do i z pracy oraz do promotora oraz wieczornej ustawki..... więcej opisu nie będzie - ostatnio choruję na notoryczny brak czasu i doba zdecydowanie jest dla mnie za krótka;/ im bliżej terminu tym coraz więcej problemów..... Kolejny miesiąc bez kapcia!!!:D
Pozdrower!!!
Dystans z przedpołudniowej jazdy do i z pracy oraz do promotora oraz wieczornej ustawki..... więcej opisu nie będzie - ostatnio choruję na notoryczny brak czasu i doba zdecydowanie jest dla mnie za krótka;/ im bliżej terminu tym coraz więcej problemów..... Kolejny miesiąc bez kapcia!!!:D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 48.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Zbiorczo...:)
Czwartek, 29 kwietnia 2010 | dodano:29.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu, z humorem
Ostatnio często chodzi za mną solówki z tej piosenki... nie wiedziałam, czy duet Jeff Beck z Joss Stone nie byłby lepszy, jednak stara wersja wzięła górę....
Jadąc wczoraj do pracy z rana spotkałam kota na łowach.... który z resztą trochę napędził mi strachu, zanim zdałam sobie sprawę, że sobie siedzi tylko spokojnie na tym płocie i nie zamierza się z niego ruszać.... zaspany człowiek to różne rzeczy sobie w głowie tworzy:)
Coraz cieplej się robi, jadąc rano jeszcze ręce trochę marzną, ale po południu za to człowiek zrzuca kolejną warstwę aby się nie zgrzać... odczuwam potrzebę jakiegoś sensownego stroju rowerowego a nie pseudo zastępczych ciuchów... Może już w maju:D
Skoro teraz każdy mówi tylko o skarbówce, w końcu koniec czasu składania zeznań, można się trochę pośmiać:D
Urzędniczka Urzędu Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:
- Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!
Pozdrower!!!
Jadąc wczoraj do pracy z rana spotkałam kota na łowach.... który z resztą trochę napędził mi strachu, zanim zdałam sobie sprawę, że sobie siedzi tylko spokojnie na tym płocie i nie zamierza się z niego ruszać.... zaspany człowiek to różne rzeczy sobie w głowie tworzy:)
wlazł kotek na płotek© kuguar
Coraz cieplej się robi, jadąc rano jeszcze ręce trochę marzną, ale po południu za to człowiek zrzuca kolejną warstwę aby się nie zgrzać... odczuwam potrzebę jakiegoś sensownego stroju rowerowego a nie pseudo zastępczych ciuchów... Może już w maju:D
Skoro teraz każdy mówi tylko o skarbówce, w końcu koniec czasu składania zeznań, można się trochę pośmiać:D
Urzędniczka Urzędu Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:
- Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 45.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Zielono mi.........
Wtorek, 27 kwietnia 2010 | dodano:27.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Dlaczego wielkie gwiazdy które mogłyby jeszcze wiele zdziałać w swojej dziedzinie, najczęściej tak marnie kończą.... ale może przez to pamięta się ich dłużej.....Freddiego słuchałam już mając hmmm 10 lat, jeny jak to dawno;)
Wczoraj wracając z pracy przemknęło mi przez głowę: Jeszcze w tym miesiącu nie zmokłam i w ogóle jakoś mało pada.... i wykrakałam: dzisiaj wychodząc już na klatkę czuło się zapach deszczu... na szczęście silnie nie padało, może nie koniecznie mocno zmokłam, jakieś suche nitki na mnie się ostały.
Ale po takim wiosennym deszczu przyroda ruszy z kopyta... A to zdjęcie zwiastuje budzącą się przyrodę, zrobione rok temu o podobnej porze roku:
Pozdrower!!!
Wczoraj wracając z pracy przemknęło mi przez głowę: Jeszcze w tym miesiącu nie zmokłam i w ogóle jakoś mało pada.... i wykrakałam: dzisiaj wychodząc już na klatkę czuło się zapach deszczu... na szczęście silnie nie padało, może nie koniecznie mocno zmokłam, jakieś suche nitki na mnie się ostały.
Ale po takim wiosennym deszczu przyroda ruszy z kopyta... A to zdjęcie zwiastuje budzącą się przyrodę, zrobione rok temu o podobnej porze roku:
Zielono mi© kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 45.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Spacerowo.....:)
Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano:25.04.2010Kategoria po 3M, w towarzystwie, nierowerowo
Ostatnio przez przypadek natrafiłam na ten zespół, od piątku nie słucham niczego innego, gitarki a w szczególności głos wokalisty mnie zaczarował. Jeden z wielu pięknych utworów, polecam zespół Madrugada......
Po południu poszłam, tak tak deptaną dwójką się przewietrzyć w towarzystwie siostry. Ale nie w byle jakie miejsce....:D Skoro został zorganizowany dzień otwarty na stadionie w Letnicy, dlaczego by nie skorzystać:) Zawsze z daleka obserwowałam jak prace na nim postępują, czas przekonać się z bliska. Pogoda wspaniała, więc i zdjęcia chciało się robić:D
Gdy się stało pod dźwigiem człowiek czuł się taki malutki.....
Maszyny też robiły wrażenie, teraz stały sobie spokojnie, ale w tygodniu praca idzie pełną parą.....
Taka tam mała koparka...
Jedne drzwi szczególnie zwróciły moją uwagę:
Mam słabość do wszystkiego co jest związane z militariami, nie mogłam przejść obojętnie koło takiej maszyny...
Profil robi jeszcze lepsze wrażenie:
Generalnie na terenie stadionu i w koło był straszny tłok, ludzie zjechali się całymi rodzinami aby zwiedzić teren budowy. Gdy już wracałam jeden tata ze swoim synem po prostu rozwalił mnie na łopatki, czyż nie wyglądają rewelacyjnie....
Pozdrower!!!
Po południu poszłam, tak tak deptaną dwójką się przewietrzyć w towarzystwie siostry. Ale nie w byle jakie miejsce....:D Skoro został zorganizowany dzień otwarty na stadionie w Letnicy, dlaczego by nie skorzystać:) Zawsze z daleka obserwowałam jak prace na nim postępują, czas przekonać się z bliska. Pogoda wspaniała, więc i zdjęcia chciało się robić:D
Stadion - odsłona 1© kuguar
Stadion - odsłona 2© kuguar
Stadion - odsłona 3© kuguar
Gdy się stało pod dźwigiem człowiek czuł się taki malutki.....
Niebo usiane dźwigami© kuguar
Maszyny też robiły wrażenie, teraz stały sobie spokojnie, ale w tygodniu praca idzie pełną parą.....
Taka tam mała koparka...
Jedne drzwi szczególnie zwróciły moją uwagę:
Mam słabość do wszystkiego co jest związane z militariami, nie mogłam przejść obojętnie koło takiej maszyny...
Profil robi jeszcze lepsze wrażenie:
Generalnie na terenie stadionu i w koło był straszny tłok, ludzie zjechali się całymi rodzinami aby zwiedzić teren budowy. Gdy już wracałam jeden tata ze swoim synem po prostu rozwalił mnie na łopatki, czyż nie wyglądają rewelacyjnie....
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 0.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Relaks....
Piątek, 23 kwietnia 2010 | dodano:24.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, ostre ustwki, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Joe już kiedyś u mnie gościł, ale warto o nim przypomnieć;D
Wieczorem w ramach relaksu wybrałam się na ostrokołową ustawkę... w końcu udało mi się pojawić w tym roku na takiej. Nie raz się zbierała, ale jakieś dziwne zrządzenia losu przeszkadzało w realizacji zamierzonego planu.
Zbiórka na Placu Zdrojowym przy molo w Sopocie. Zebrała się spora grupka, 9 ostrych w jednym miejscu, naprawdę super!!! Plus jeden śmiałek na szosie!
Plan gdzie jedziemy zmieniał się naprawdę dynamicznie, generalnie skończyło się na ogólnym szwędaniu po Gdańsku...
Do następnego razu, PozdrOSTRO!!!
Wieczorem w ramach relaksu wybrałam się na ostrokołową ustawkę... w końcu udało mi się pojawić w tym roku na takiej. Nie raz się zbierała, ale jakieś dziwne zrządzenia losu przeszkadzało w realizacji zamierzonego planu.
Zbiórka na Placu Zdrojowym przy molo w Sopocie. Zebrała się spora grupka, 9 ostrych w jednym miejscu, naprawdę super!!! Plus jeden śmiałek na szosie!
Plan gdzie jedziemy zmieniał się naprawdę dynamicznie, generalnie skończyło się na ogólnym szwędaniu po Gdańsku...
Do następnego razu, PozdrOSTRO!!!
Dane wycieczki:
Km: | 23.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Zbiorczo....:)
Piątek, 23 kwietnia 2010 | dodano:23.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu, z humorem
Tym razem z zupełnie z innej beczki...... podobno obchodzimy dzisiaj dzień książki, w sam raz zaszyć się w kąt i poczytać sobie a z głośników płynie muzyka....:)
Miało nie być więcej wpisów, ale niestety to jest silniejsze ode mnie;)
Postępy z pracą idą bardzo dobrze, chociaż przez to omija mnie wiele przyjemności typu wyjście ze znajomymi ale bs.pl nie mogę sobie darować;D
W końcu tydzień pracy dobiegł końca, ehh ale weekend też zapowiada się pracowity:D
Dawno o teściowych u mnie nic nie było, niedopatrzenie....
Rozmawia dwóch koleżków:
- Stary, co jutro robisz?
- Idę z synem za miasto, kupiłem latawiec - będziemy puszczać w
powietrze taaaaaakiego ogromnego smoka! A Ty?
- No w sumie prawie to samo - odprowadzam teściową na lotnisko...
Pozdrower!!!
Miało nie być więcej wpisów, ale niestety to jest silniejsze ode mnie;)
Postępy z pracą idą bardzo dobrze, chociaż przez to omija mnie wiele przyjemności typu wyjście ze znajomymi ale bs.pl nie mogę sobie darować;D
W końcu tydzień pracy dobiegł końca, ehh ale weekend też zapowiada się pracowity:D
Dawno o teściowych u mnie nic nie było, niedopatrzenie....
Rozmawia dwóch koleżków:
- Stary, co jutro robisz?
- Idę z synem za miasto, kupiłem latawiec - będziemy puszczać w
powietrze taaaaaakiego ogromnego smoka! A Ty?
- No w sumie prawie to samo - odprowadzam teściową na lotnisko...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 56.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Przełom....:)
Wtorek, 20 kwietnia 2010 | dodano:20.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, majstrowanie, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Tylko proszę nie płakać, mi się nie udało....
Dlaczego przełom... ponieważ dystans z 2010 zrównał się z 2009:D czyli każdy kolejny kilometr jest sukcesem i oby tak dalej dobrze OK mi służyło jak dotychczas;D
W pracy jak zawsze coś znalazło się do zrobienia, nic dzisiaj nie zepsułam, nic nie poplątałam:D W drodze powrotnej nawet ludzie którzy za bardzo nie pozwalali mi przejechać sprawnie tylko szli na całej szerokości chodnika nie byli w stanie popsuć mi humoru... Jeszcze na chwilę do siostry odebrać pedały... tylko kiedy znajdę czas aby kupić buty? Doba jest zdecydowanie za krótka...
Pozdrower!!!
Dlaczego przełom... ponieważ dystans z 2010 zrównał się z 2009:D czyli każdy kolejny kilometr jest sukcesem i oby tak dalej dobrze OK mi służyło jak dotychczas;D
W pracy jak zawsze coś znalazło się do zrobienia, nic dzisiaj nie zepsułam, nic nie poplątałam:D W drodze powrotnej nawet ludzie którzy za bardzo nie pozwalali mi przejechać sprawnie tylko szli na całej szerokości chodnika nie byli w stanie popsuć mi humoru... Jeszcze na chwilę do siostry odebrać pedały... tylko kiedy znajdę czas aby kupić buty? Doba jest zdecydowanie za krótka...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 16.79 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
I od nowa....
Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | dodano:19.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Ten utwór kojarzy mi się z dzieciństwem i programem w TVP1 niedzielny koncert życzeń, pewnie nie tylko ja go pamiętam....:)
Poniedziałki są trudne do rozruszania;) na szczęście pogoda i słońce zachęcają do uśmiechania się;D Jutro odbieram paczkę z pedałami:) chyba, że jeszcze dzisiaj wieczorkiem zechce mi się ruszyć z domu w ramach przerwy w pisaniu:)
Generalnie ciągle czuję zakwasy po sobotnich Kaszubskich górkach......
Pozdrower!!!
Poniedziałki są trudne do rozruszania;) na szczęście pogoda i słońce zachęcają do uśmiechania się;D Jutro odbieram paczkę z pedałami:) chyba, że jeszcze dzisiaj wieczorkiem zechce mi się ruszyć z domu w ramach przerwy w pisaniu:)
Generalnie ciągle czuję zakwasy po sobotnich Kaszubskich górkach......
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 17.55 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Piątkowo......:)
Piątek, 16 kwietnia 2010 | dodano:16.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
W swoim czasie utwór wałkowany non stop.... dzisiaj znów o nim sobie przypomniałam....:)
Ostatnio same nudy u mnie.... brak czasu na dodatkowe jazdy nie wpływają dobrze na nastrój, energia mnie roznosi i nie zawsze chcę ją pożytkować na pisanie....... niestety jestem do tego zmuszona;) Dzisiaj miałam jechać na zwiad w sprawie butów do Gdyni, jednak obsuwa w kolejnych etapach pisania nie pozwala mi na stratę popołudnia...
Pozdrower!!!
Ostatnio same nudy u mnie.... brak czasu na dodatkowe jazdy nie wpływają dobrze na nastrój, energia mnie roznosi i nie zawsze chcę ją pożytkować na pisanie....... niestety jestem do tego zmuszona;) Dzisiaj miałam jechać na zwiad w sprawie butów do Gdyni, jednak obsuwa w kolejnych etapach pisania nie pozwala mi na stratę popołudnia...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 26.86 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Środowo.....:)
Środa, 14 kwietnia 2010 | dodano:14.04.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Chciałabym kiedyś zobaczyć to przedstawienie na żywo.....
Żołądek dzisiaj nie strajkował, trzeba było jechać do pracy. Dzień szybko minął na szczęście. W domu niestety czeka mnie druga zmiana: pisanie pracy, ehhh:) ale jeszcze tylko 45 dni i koniec........
Pozdrower!!!!
Żołądek dzisiaj nie strajkował, trzeba było jechać do pracy. Dzień szybko minął na szczęście. W domu niestety czeka mnie druga zmiana: pisanie pracy, ehhh:) ale jeszcze tylko 45 dni i koniec........
Pozdrower!!!!
Dane wycieczki:
Km: | 13.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |