Wpisy archiwalne w kategorii
W szponach Kugu
Dystans całkowity: | 7518.54 km (w terenie 5.00 km; 0.07%) |
Czas w ruchu: | 29:06 |
Średnia prędkość: | 21.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.49 km/h |
Liczba aktywności: | 205 |
Średnio na aktywność: | 36.68 km i 2h 04m |
Więcej statystyk |
Do trzech razy sztuka
Sobota, 28 grudnia 2013 | dodano:28.12.2013Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Warto przypomnieć chłopaków;D
Kings Of Leon - Cold Desert
Miała być poranna przejażdżka ale zanim się obejrzałam już było po 12;) Dzisiaj trochę większy wiatr - chwilami kryzys - ale tak łatwo nie rezygnowałam. Jak sobie przypomnę swoją kondycję z przed dwóch lat to mi się łezka w oku kręci;)
A po powrocie talerz barszczu i uszka z grzybami;D to się nie znudzi!
A tak to wyglądało przed Świętami:D
Pozdrower!!!
Kings Of Leon - Cold Desert
Miała być poranna przejażdżka ale zanim się obejrzałam już było po 12;) Dzisiaj trochę większy wiatr - chwilami kryzys - ale tak łatwo nie rezygnowałam. Jak sobie przypomnę swoją kondycję z przed dwóch lat to mi się łezka w oku kręci;)
A po powrocie talerz barszczu i uszka z grzybami;D to się nie znudzi!
A tak to wyglądało przed Świętami:D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Wieczorową porą.....
Piątek, 27 grudnia 2013 | dodano:27.12.2013Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Jeśli chodzi o utwory to przez ten rok uzbierało się sporo do podzielenia, tym razem coś takiego;)
OneRepublic - Counting Stars
Wieczorna przejażdżka ścieżkami nadmorskimi w doborowym towarzystwie;) Muszę w ostrym w chyba tylko przełożyć tylną zębatkę o jeden w dół bo ciężko czasami rozkręcić rumaka;D
Pozdrower!!!
OneRepublic - Counting Stars
Wieczorna przejażdżka ścieżkami nadmorskimi w doborowym towarzystwie;) Muszę w ostrym w chyba tylko przełożyć tylną zębatkę o jeden w dół bo ciężko czasami rozkręcić rumaka;D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Świątecznie....
Czwartek, 26 grudnia 2013 | dodano:26.12.2013Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Trochę spóźniony, przepiękny świąteczny utwór.....
Antonina Krzysztoń - Panna Czysta
Wieczorkiem krótka przejażdżka na ostrym, pogoda super - bez wiatru, ciepło - jeździło się rewelacyjnie.
Pozdrower!!!
Antonina Krzysztoń - Panna Czysta
Wieczorkiem krótka przejażdżka na ostrym, pogoda super - bez wiatru, ciepło - jeździło się rewelacyjnie.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Zaległe kilometry
Niedziela, 17 listopada 2013 | dodano:26.12.2013Kategoria po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Niedawno zasłyszane w radiu, bardzo przyjemne - czekam na cały album Zosi:
Sophie Ellis - Bextor - Young Blood
Kilometry przejechane w doborowym towarzystwie, część w terenie część po szosie... brak systematyki skutkuje wpisem ogólnym. Obiecuję poprawę.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 81.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Przebudzenie...
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano:24.07.2012Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Przepiękna piosenka, słowa zapadają w głowie....
Spore zaległości mam we wpisach - kilometry spisane gdzieś na kartce czekają na uzupełnienie, z czasem nadrobię;)
Słońce wczoraj świeciło cudownie! Pojechałam na spotkanie, później powrót trochę na około! Już tylko spóźnione lipy kwitną - ale w dwóch miejscach doleciał do mnie ten rewelacyjny zapach. Ludzie spragnieni słońca, uśmiechali się chyba mimowolnie pod wpływem promieni. Na mnie tak właśnie to działało.
Nie obiecuję, że kolejne wpisy będą regularne - mam nadzieję, że brakowało perełek muzycznych!
Pozdrower!!!
Spore zaległości mam we wpisach - kilometry spisane gdzieś na kartce czekają na uzupełnienie, z czasem nadrobię;)
Słońce wczoraj świeciło cudownie! Pojechałam na spotkanie, później powrót trochę na około! Już tylko spóźnione lipy kwitną - ale w dwóch miejscach doleciał do mnie ten rewelacyjny zapach. Ludzie spragnieni słońca, uśmiechali się chyba mimowolnie pod wpływem promieni. Na mnie tak właśnie to działało.
Nie obiecuję, że kolejne wpisy będą regularne - mam nadzieję, że brakowało perełek muzycznych!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 39.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Rowerowe ostatki....
Sobota, 31 grudnia 2011 | dodano:01.01.2012Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, samotnie, W szponach Kugu
A co tam, podzielę się tym.... może komuś się jeszcze spodoba – kontrowersyjny tekst, cała piosenka coś cudownego;)
Dzień wcześniej nabyłam spóźniony mikołajowy prezent w postaci zimowej bluzy rowerowej;) A dzisiaj przyszedł czas na wypróbowanie jej. Fakt, że 3 stopnie to nie jest jakieś wielkie zimno ale byłam ciekawa jak spisze się w naturalnych warunkach.
Od rana słońce przepięknie świeciło – nie chciało mi się wierzyć, że dzisiaj jest ostatni dzień w roku i środek zimy – bardziej pasowałoby mi to na pierwszy dzień wiosny;)
Przed wyjazdem musiałam trochę podnieść ciśnienie Kugu w kołach i mogłam jechać;)
Wzięłam aparat, który tak właściwie nie został użyty ani razu – wolałam napawać się widokami i starać się je zapamiętać w głowie niż nieudolnie chwytać je w swoich kadrach.....
Bluza spisała się wyśmienicie co bardzo mnie cieszyło.
Powrót w zachodzącym słońcu;]
Oby cały kolejny rok minął mi na rowerze;]
Wszystkiego dobrego, rowerowego w Nowym Roku;]
Pozdrower!!!
Dzień wcześniej nabyłam spóźniony mikołajowy prezent w postaci zimowej bluzy rowerowej;) A dzisiaj przyszedł czas na wypróbowanie jej. Fakt, że 3 stopnie to nie jest jakieś wielkie zimno ale byłam ciekawa jak spisze się w naturalnych warunkach.
Od rana słońce przepięknie świeciło – nie chciało mi się wierzyć, że dzisiaj jest ostatni dzień w roku i środek zimy – bardziej pasowałoby mi to na pierwszy dzień wiosny;)
Przed wyjazdem musiałam trochę podnieść ciśnienie Kugu w kołach i mogłam jechać;)
Wzięłam aparat, który tak właściwie nie został użyty ani razu – wolałam napawać się widokami i starać się je zapamiętać w głowie niż nieudolnie chwytać je w swoich kadrach.....
Bluza spisała się wyśmienicie co bardzo mnie cieszyło.
Powrót w zachodzącym słońcu;]
Oby cały kolejny rok minął mi na rowerze;]
Wszystkiego dobrego, rowerowego w Nowym Roku;]
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Leniwa niedziela....
Niedziela, 18 grudnia 2011 | dodano:18.12.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Niezastąpione Archive.....
Miałam leniuchować całą niedzielę, a co sobie będę żałować!!! Jednak słońce, które koło południa pojawiło się i zaczęło mnie przez okno zaczepiać nie pozwoliło mi siedzieć w domu. Pod pompowałam koła w Kugu, spakowałam Pentaxa do torby i w drogę... Efekty będą jak się klisza skończy, za to wrzucam zdjęcia z wczoraj.....
Pozdrower!!!
Miałam leniuchować całą niedzielę, a co sobie będę żałować!!! Jednak słońce, które koło południa pojawiło się i zaczęło mnie przez okno zaczepiać nie pozwoliło mi siedzieć w domu. Pod pompowałam koła w Kugu, spakowałam Pentaxa do torby i w drogę... Efekty będą jak się klisza skończy, za to wrzucam zdjęcia z wczoraj.....
Dwa kociaki© Kuguar
Dwa kociaki 2© Kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Sopot wieczorową porą.....
Poniedziałek, 28 listopada 2011 | dodano:29.11.2011Kategoria po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Utwór dość świeży, przyjemnie się słucha!
Od około półtorej miesiąca worzę już tyłek komunikacją – ogarnął mnie wielki leń i skończyły się na dobre w tym roku dojazdy do pracy rowerem! Wiem, że pogoda jest iście wymarzona – nie ma mrozów, deszcz też pada sporadycznie – jednak mój organizm się zbuntował.
Wczoraj Gdańsk ogarnął paraliż komunikacyjny. Musiałam się na 17 dostać do Sopotu. Ostre jednak w tym temacie jest niezastąpione. Byłam nawet przed czasem. A co się działo potem – hmmmm.... rewelacyjnie spędzony czas w doborowym towarzystwie;)
Powrót wieczorem, opustoszałą ścieżką nadmorską!
Muszę jeszcze napisać o jednym zdarzeniu, gdy teraz o nim myślę, uśmiecham się pod nosem – jednak wtedy wcale mi do śmiechu nie było. Przejeżdżając przez Jelitkowski park – dobiegł mnie głos przeraźliwego krakania, całego stada wron/kawek czy bóg wie czego siedziało w koronach drzew.... krakanie mi nie przeszkadzało – ale nagły ,,deszcz” kup które zaczęły spadać na ścieżkę dodał mi niemożliwego speeda – dosłownie 3 s do setki i już mnie tam nie było;) Jakaś masakra, pierwszy raz byłam świadkiem czegoś takiego. Nie polecam tych okolic w czasie gdy te ptaszyska oblegają drzewa;p
Do wpisu dorzucam dystans z jakiejś jednej wycieczki z października – nie pamiętam gdzie i po co jechałam, starość nie radość;)
Pozdrower!!!
Od około półtorej miesiąca worzę już tyłek komunikacją – ogarnął mnie wielki leń i skończyły się na dobre w tym roku dojazdy do pracy rowerem! Wiem, że pogoda jest iście wymarzona – nie ma mrozów, deszcz też pada sporadycznie – jednak mój organizm się zbuntował.
Wczoraj Gdańsk ogarnął paraliż komunikacyjny. Musiałam się na 17 dostać do Sopotu. Ostre jednak w tym temacie jest niezastąpione. Byłam nawet przed czasem. A co się działo potem – hmmmm.... rewelacyjnie spędzony czas w doborowym towarzystwie;)
Powrót wieczorem, opustoszałą ścieżką nadmorską!
Muszę jeszcze napisać o jednym zdarzeniu, gdy teraz o nim myślę, uśmiecham się pod nosem – jednak wtedy wcale mi do śmiechu nie było. Przejeżdżając przez Jelitkowski park – dobiegł mnie głos przeraźliwego krakania, całego stada wron/kawek czy bóg wie czego siedziało w koronach drzew.... krakanie mi nie przeszkadzało – ale nagły ,,deszcz” kup które zaczęły spadać na ścieżkę dodał mi niemożliwego speeda – dosłownie 3 s do setki i już mnie tam nie było;) Jakaś masakra, pierwszy raz byłam świadkiem czegoś takiego. Nie polecam tych okolic w czasie gdy te ptaszyska oblegają drzewa;p
Do wpisu dorzucam dystans z jakiejś jednej wycieczki z października – nie pamiętam gdzie i po co jechałam, starość nie radość;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 82.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Poranna wyprawa.....
Poniedziałek, 31 października 2011 | dodano:04.11.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, samotnie, W szponach Kugu
Ta pani ma moc.....
&feature=related
Dzisiaj wyjątkowo wolne. Poranna przejażdżka nad morze. Obiecałam tacie, że jak przyjadę następnym razem przywiozę mu owoce rokitnika. Przeliczyłam się niestety. Tam gdzie go widziałam – nie mogłam się dostać. A w miejscach gdzie krzaki rosły poza ogrodzeniem – nasiona już zostały zerwane. Zmokłam tylko – zabłociłam ostre i tyle z tego wyszło – ale miałam dobre chęci.
Ścieżka nad morzem opustoszała dokumentnie. Ten okres lubię najbardziej.
Po powrocie szybkie przebranie z mokrych rzeczy i pędem na pociąg.
Pozdrower!!!
&feature=related
Dzisiaj wyjątkowo wolne. Poranna przejażdżka nad morze. Obiecałam tacie, że jak przyjadę następnym razem przywiozę mu owoce rokitnika. Przeliczyłam się niestety. Tam gdzie go widziałam – nie mogłam się dostać. A w miejscach gdzie krzaki rosły poza ogrodzeniem – nasiona już zostały zerwane. Zmokłam tylko – zabłociłam ostre i tyle z tego wyszło – ale miałam dobre chęci.
Ścieżka nad morzem opustoszała dokumentnie. Ten okres lubię najbardziej.
Po powrocie szybkie przebranie z mokrych rzeczy i pędem na pociąg.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 9.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Sobotnie sprawunki.....
Sobota, 29 października 2011 | dodano:04.11.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Trochę spokojnej gitary....
Szybki kurs do Gdańska Głównego dostarczyć paczkę. Cały dzień zbierało się na deszcz – ale udało się nie zmoczyć tyłka;) Powrót już spokojnie wieczorkiem. Teraz gdy na rower wsiadam z częstotliwością raz na tydzień – czas roztrenowania w pełni – sprawia mi to niezłą frajdę...
Pozdrower!!!
Szybki kurs do Gdańska Głównego dostarczyć paczkę. Cały dzień zbierało się na deszcz – ale udało się nie zmoczyć tyłka;) Powrót już spokojnie wieczorkiem. Teraz gdy na rower wsiadam z częstotliwością raz na tydzień – czas roztrenowania w pełni – sprawia mi to niezłą frajdę...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 19.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |