ostatnie metry.....:)
Środa, 28 października 2009 | dodano:28.10.2009Kategoria majstrowanie
Ostatnie metry przed metą..... która majaczy gdzieś na horyzoncie, ale przynajmniej już ją widzę.
Dzisiaj z racji tego, że nie szłam jeszcze do nowej pracy cały dzień mogłam poświęcić na lakierowanie:)
Ciągle jednak nie byłam zdecydowana co zrobić z obręczami: stanęło na tym, że będą koloru białego (tak wiem to mało praktyczne, czekają mnie kolejne czyszczenia, po co ruszać oryginalny lakier i wiele innych...... jednak białe obręcze pasują mi najbardziej kolorystycznie;)
Ile się namęczyłam zanim pozaklejałam wszystkie otworki na szprychy - masakra!!! ale zawzięłam się i powiedziałam sobie, że to ja wygram! o oto efekty pracy:
Z napędem poszło mi trochę sprawniej, tylko wyszlifowałam i przykleiłam taśmę ochroną:
Gdy to zrobiłam wyprawa do piwnicy w celu lakierowania. W życiu nie nawdychałam się tyle farb co dzisiaj;/ cały czas boli mnie od tego głowa i niedobrze mi, ale opłacało się przemęczyć:)
A tak przebiegała moja praca:
Pierwsze dwie warstwy podkładu.
Następnie kolorek:
Czasami naprawdę było ciężko aby nie narobić znaków od rąk, różnymi sposobami musiałam sobie radzić:
A tak generalnie wyglądała piwniczka w której to wszystko się działo:D
Wszystko skończyłam około godziny 22, ale czekało mnie jeszcze ściąganie taśm ochronnych, w kilku przypadkach okazało się to niestety złe, ponieważ razem z taśmą schodziła farba;/ ale na szczęście w takich miejscach, że na zdjęciach tego nie zauważycie;) Tarcza prezentuje się wybornie, mam nadzieję tylko, aby ten lakier okazał się trwały:)
A to moje dwie obręcze już w nowej odsłonie:
I na zakończenie piosenka z morałem, trochę spokojniejsza - po całym dniu padam na twarz;/ - ale wiem że odwaliłam kawał dobrej roboty....chyba;)
Dzisiaj z racji tego, że nie szłam jeszcze do nowej pracy cały dzień mogłam poświęcić na lakierowanie:)
Ciągle jednak nie byłam zdecydowana co zrobić z obręczami: stanęło na tym, że będą koloru białego (tak wiem to mało praktyczne, czekają mnie kolejne czyszczenia, po co ruszać oryginalny lakier i wiele innych...... jednak białe obręcze pasują mi najbardziej kolorystycznie;)
Ile się namęczyłam zanim pozaklejałam wszystkie otworki na szprychy - masakra!!! ale zawzięłam się i powiedziałam sobie, że to ja wygram! o oto efekty pracy:
Z napędem poszło mi trochę sprawniej, tylko wyszlifowałam i przykleiłam taśmę ochroną:
Gdy to zrobiłam wyprawa do piwnicy w celu lakierowania. W życiu nie nawdychałam się tyle farb co dzisiaj;/ cały czas boli mnie od tego głowa i niedobrze mi, ale opłacało się przemęczyć:)
A tak przebiegała moja praca:
Pierwsze dwie warstwy podkładu.
Następnie kolorek:
Czasami naprawdę było ciężko aby nie narobić znaków od rąk, różnymi sposobami musiałam sobie radzić:
A tak generalnie wyglądała piwniczka w której to wszystko się działo:D
Wszystko skończyłam około godziny 22, ale czekało mnie jeszcze ściąganie taśm ochronnych, w kilku przypadkach okazało się to niestety złe, ponieważ razem z taśmą schodziła farba;/ ale na szczęście w takich miejscach, że na zdjęciach tego nie zauważycie;) Tarcza prezentuje się wybornie, mam nadzieję tylko, aby ten lakier okazał się trwały:)
A to moje dwie obręcze już w nowej odsłonie:
I na zakończenie piosenka z morałem, trochę spokojniejsza - po całym dniu padam na twarz;/ - ale wiem że odwaliłam kawał dobrej roboty....chyba;)
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Kiedyś jeszcze powinna trafić się taka okazja ;)
flash - 20:28 niedziela, 22 listopada 2009 | linkuj
Akrylowego używałem przy swoim poprzednim ostrym. Jak dla nie porażka. Dwie warstwy podkładu, 3 warstwy lakieru właściwego i dwie warstwy bezbarwnego.... ten bezbarwny nic nie dał... ale może to ja robiłem coś nie tak, na pewno w zbyt niskich temperaturach... muzę przyjrzeć się dokładnie efektom Twojej pracy w zasadzie mogłem zrobić to przy okazji relacji Adama z ich wyjazdu do Paryża..
flash - 12:34 niedziela, 22 listopada 2009 | linkuj
Kawał dobrej roboty. Nie ma to jak ostre :) Powodzenia w dalszym "dopieszczaniu" rowerka i najważniejsze miłej, bezawaryjnej i bezpiecznej jady po złożeniu.
Ps. Bardzo fajne zdjęcie z piwniczki :) mavic - 15:56 sobota, 31 października 2009 | linkuj
Ps. Bardzo fajne zdjęcie z piwniczki :) mavic - 15:56 sobota, 31 października 2009 | linkuj
No jasne! Kurcze, pokaż później całość! Naprawdę kawał dobrej roboty ;)
Mogę u Ciebie złożyć kiedyś zamówienie? :) vol7 - 23:45 środa, 28 października 2009 | linkuj
Komentuj
Mogę u Ciebie złożyć kiedyś zamówienie? :) vol7 - 23:45 środa, 28 października 2009 | linkuj