Ostatnie malowanie...........:)
Czwartek, 5 listopada 2009 | dodano:05.11.2009Kategoria majstrowanie
Dzisiejszy dzień jest naprawdę długi....
Aby trochę się rozruszać:D
Do pracy jak zwykle na 7:) może kiedyś zmobilizuję się aby chodzić na 6 przynajmniej o 14 byłabym wolna:)
Około południa dostałam telefon na który tak czekałam: koła i cała reszta są do odbioru:) Do 15 nie mogłam się już skupić na projekcie, myślałam tylko o tym jak to wszystko wygląda:)
Na 16 zawitałam do serwisu: pierwszy zonk:
Okazało się, że coś z tylnymi widełkami jest delikatnie nie tak - ale taki drobny szczegół ogólnie nie będzie miał wpływu na mocowanie kół.
Koła wyglądały rewelacyjnie: słoneczko w przednim - marzenie. Czarne szprychy i piasty przy białych obręczach prezentują się bajecznie!
Co do suportu trzeba było zastosować stare miseczki - których oczywiście nie miałam przy sobie - nowe byłyby dopiero na pon/wt - aż tak długo nie dałabym rady czekać;) najwyżej za jakiś miesiąc może zmienię stare:) nie wiele myśląc poszłam do domu po nie. W domu panika - gdzie one są? Czy przypadkiem ich nie wyrzuciłam, skoro były nie potrzebne;) na szczęście znalazły się zawinięte w gazetę i wciśnięte w kąt:)
Gdy mnie nie było na obręcze Panowie nałożyli opony - tylko po tym jak je zobaczyłam koła zrobiły się strasznie toporne:(( Jakoś wydawało mi się, że efekt będzie inny (małe rozczarowanie) a Panowie szli w zaparte że cieńszych nie ma co.... A ja głupia dałam się przekonać aby te zostały - takie niby a'la zimówki.
Łańcuch, owijka - wszystko na mnie czekało. Dokupiłam kilka jeszcze drobnych pierdułek i po podliczeniu wszystkiego wyszła ładna sumka:D Panowie od razu na miejscu jeszcze zmontowali suport założyli korbę:)
Z całym pakunkiem od razu pojechałam do kolegi Adama - to u niego jutro wszystko będzie składane w jedną całość - mam nadzieję że pasującą do siebie;)
Na miejscu okazało się kolejny zonk (tym razem ten mi się jak najbardziej podobał) koła z tymi dużymi oponami 1.75. nie mieszczą się w widełkach, obcierają. W serwisie po prostu koła montowali aby dopasować piastę, jednak nie miały one jeszcze założonych opon, później już tego nie sprawdzili:) jest to argument aby zmienić oponki na od 1.0 do 1.3 :D jupi:):) Zabrałam opony i dętki ze sobą - jutro wymienię na cieńsze:)
W domu czekało mnie jeszcze ostatnia część malowania. Po wyszlifowaniu sztycy, klamki i kilku śrubek poszłam z całym osprzętem do piwnicy.
Zostały jeszcze znaki na ścianie po obręczach;)
A to już klamka po wyschnięciu:
Jutro kolejny długi dzień:) aby wszystko udało się załatwić:)
Aby trochę się rozruszać:D
Do pracy jak zwykle na 7:) może kiedyś zmobilizuję się aby chodzić na 6 przynajmniej o 14 byłabym wolna:)
Około południa dostałam telefon na który tak czekałam: koła i cała reszta są do odbioru:) Do 15 nie mogłam się już skupić na projekcie, myślałam tylko o tym jak to wszystko wygląda:)
Na 16 zawitałam do serwisu: pierwszy zonk:
Okazało się, że coś z tylnymi widełkami jest delikatnie nie tak - ale taki drobny szczegół ogólnie nie będzie miał wpływu na mocowanie kół.
Koła wyglądały rewelacyjnie: słoneczko w przednim - marzenie. Czarne szprychy i piasty przy białych obręczach prezentują się bajecznie!
Co do suportu trzeba było zastosować stare miseczki - których oczywiście nie miałam przy sobie - nowe byłyby dopiero na pon/wt - aż tak długo nie dałabym rady czekać;) najwyżej za jakiś miesiąc może zmienię stare:) nie wiele myśląc poszłam do domu po nie. W domu panika - gdzie one są? Czy przypadkiem ich nie wyrzuciłam, skoro były nie potrzebne;) na szczęście znalazły się zawinięte w gazetę i wciśnięte w kąt:)
Gdy mnie nie było na obręcze Panowie nałożyli opony - tylko po tym jak je zobaczyłam koła zrobiły się strasznie toporne:(( Jakoś wydawało mi się, że efekt będzie inny (małe rozczarowanie) a Panowie szli w zaparte że cieńszych nie ma co.... A ja głupia dałam się przekonać aby te zostały - takie niby a'la zimówki.
Łańcuch, owijka - wszystko na mnie czekało. Dokupiłam kilka jeszcze drobnych pierdułek i po podliczeniu wszystkiego wyszła ładna sumka:D Panowie od razu na miejscu jeszcze zmontowali suport założyli korbę:)
Z całym pakunkiem od razu pojechałam do kolegi Adama - to u niego jutro wszystko będzie składane w jedną całość - mam nadzieję że pasującą do siebie;)
Na miejscu okazało się kolejny zonk (tym razem ten mi się jak najbardziej podobał) koła z tymi dużymi oponami 1.75. nie mieszczą się w widełkach, obcierają. W serwisie po prostu koła montowali aby dopasować piastę, jednak nie miały one jeszcze założonych opon, później już tego nie sprawdzili:) jest to argument aby zmienić oponki na od 1.0 do 1.3 :D jupi:):) Zabrałam opony i dętki ze sobą - jutro wymienię na cieńsze:)
W domu czekało mnie jeszcze ostatnia część malowania. Po wyszlifowaniu sztycy, klamki i kilku śrubek poszłam z całym osprzętem do piwnicy.
Zostały jeszcze znaki na ścianie po obręczach;)
A to już klamka po wyschnięciu:
Jutro kolejny długi dzień:) aby wszystko udało się załatwić:)
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
ja też nie mogę się doczekać aż ujrzę czego dokonałaś :D Chociaż podejrzewam że będzie super, przyjdzie satysfakcja z czegoś czego się dokonało własnymi rękami ... :]
btw ... przed chwilą się wkurzyłem .. bo spojrzałem na chwile na rower xD i kurcze nie ma tylnej lampki..8zł nie moje :D. podejrzewam że jest w lesie gdzieś :D sikor4fun-remove - 09:12 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj
btw ... przed chwilą się wkurzyłem .. bo spojrzałem na chwile na rower xD i kurcze nie ma tylnej lampki..8zł nie moje :D. podejrzewam że jest w lesie gdzieś :D sikor4fun-remove - 09:12 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj
Malowanie w pełni profesjonalne :)
Umieram z ciekawości co ostatecznie z tego wszystkiego wyjdzie!! mogilniak - 06:23 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj
Umieram z ciekawości co ostatecznie z tego wszystkiego wyjdzie!! mogilniak - 06:23 piątek, 6 listopada 2009 | linkuj
Napewno wszystko się uda :D Cierpliwościiiii :D chociaż u mnie z cierpliwością jeśli chodzi rowerek ... i te czekanie na części bez których nie możesz jezdzić jest nie do zniesienia ... :D
Ładnie malujesz te wszystkie części :D
Za parę Lat jak całkiem stracę farbę na ramie to wyśle Ci ramę i mi ją zagruntujesz i pomalujesz :D
Jestem pod wielkim wrażeniem :]
Pozdrawiam sikor4fun-remove - 23:17 czwartek, 5 listopada 2009 | linkuj
Komentuj
Ładnie malujesz te wszystkie części :D
Za parę Lat jak całkiem stracę farbę na ramie to wyśle Ci ramę i mi ją zagruntujesz i pomalujesz :D
Jestem pod wielkim wrażeniem :]
Pozdrawiam sikor4fun-remove - 23:17 czwartek, 5 listopada 2009 | linkuj