Środowe kręcenie....:)
Środa, 25 listopada 2009 | dodano:25.11.2009Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Odświeżyłam ostatnio starą listę i znalazłam taką perełkę - czasy rycerskie, kodeksy, damy serca, pojedynki, bitwy - to dopiero były ciekawe czasy!
W pracy dzisiaj jakoś od 12 zamulałam;/ Plan na popołudnie - oczywiście rower!
W drodze do domu miałam okazję być świadkiem ciekawego dialogu pomiędzy dwoma Panami wracającymi z pracy, średnia wieku około 50 lat.
- To jak idziesz ze mną na piwo?? - Zapytał niższy?
- Nie, dzisiaj nie mogę, muszę wracać do domu.
- Oj tylko na jedno!
- Naprawdę nie mogę.
- Nie fanzol głupot tylko chodź! - Nalegał ciągle. - Przecież Twoja Stara i tak się nie dowie.
- Tego nie wiesz!
- Ale przecież Cię nie zbije jak wrócisz trochę później!
- No właśnie tego NIGDY nie jestem pewien.
I Panowie się rozeszli - niższy poszedł na piwo do pubu a wyższy spuścił głowę i podreptał na autobus. Uśmiałam się w duchu z całej tej rozmowy. Zastanawiająca jest pozycja żony..... hihih:)
Szybki obiad i na rower! Dzisiejszy plan - przekręcić chociaż 40 km ale niestety nie udało się.
Jadąc ścieżką rowerową przez Hallera mało brakło abym miała spotkania pierwsze stopnia z grupką trzech młodych robotników wychodzących z budowy. Ich szczęście, że się zatrzymali w porę:D
Jeden mówi do drugiego:
- Patrz jaki ,,Szybkostrzał"! <Nie powiem fajne określenie:D>
- Oj głupi jesteś, to ostre koło!
Więcej z rozmowy nie dosłyszałam, pojechałam dalej.
Tak jak w piątek chciałam trochę pocisnąć ze średnią. Niestety w połowie planowanego dystansu na trasie wysiadło oświetlenie i zamiast skupiać się na szybkim pedałowaniu musiałam uważać aby nie wjechać na nieoświetlonego rowerzystę albo niedzielnego biegacza..... i tak skończył się mój dzisiejszy wypad zrobieniem połowy normy.
Baterie w aparacie wystarczyły tylko na jedno zdjęcie.
Pozdrower!!!
W pracy dzisiaj jakoś od 12 zamulałam;/ Plan na popołudnie - oczywiście rower!
W drodze do domu miałam okazję być świadkiem ciekawego dialogu pomiędzy dwoma Panami wracającymi z pracy, średnia wieku około 50 lat.
- To jak idziesz ze mną na piwo?? - Zapytał niższy?
- Nie, dzisiaj nie mogę, muszę wracać do domu.
- Oj tylko na jedno!
- Naprawdę nie mogę.
- Nie fanzol głupot tylko chodź! - Nalegał ciągle. - Przecież Twoja Stara i tak się nie dowie.
- Tego nie wiesz!
- Ale przecież Cię nie zbije jak wrócisz trochę później!
- No właśnie tego NIGDY nie jestem pewien.
I Panowie się rozeszli - niższy poszedł na piwo do pubu a wyższy spuścił głowę i podreptał na autobus. Uśmiałam się w duchu z całej tej rozmowy. Zastanawiająca jest pozycja żony..... hihih:)
Szybki obiad i na rower! Dzisiejszy plan - przekręcić chociaż 40 km ale niestety nie udało się.
Jadąc ścieżką rowerową przez Hallera mało brakło abym miała spotkania pierwsze stopnia z grupką trzech młodych robotników wychodzących z budowy. Ich szczęście, że się zatrzymali w porę:D
Jeden mówi do drugiego:
- Patrz jaki ,,Szybkostrzał"! <Nie powiem fajne określenie:D>
- Oj głupi jesteś, to ostre koło!
Więcej z rozmowy nie dosłyszałam, pojechałam dalej.
Tak jak w piątek chciałam trochę pocisnąć ze średnią. Niestety w połowie planowanego dystansu na trasie wysiadło oświetlenie i zamiast skupiać się na szybkim pedałowaniu musiałam uważać aby nie wjechać na nieoświetlonego rowerzystę albo niedzielnego biegacza..... i tak skończył się mój dzisiejszy wypad zrobieniem połowy normy.
Baterie w aparacie wystarczyły tylko na jedno zdjęcie.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
| Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 23.44 |
| Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło | ||
Komentarze
Powiem Ci, że mi akurat pasuje trochę lżejszy wokal w tym danym przypadku. Ale nie mogę się z Tobą nie zgodzić, że jednak przy takiej muzyce pazur w głosie wokalista musi mieć i nie ma zmiłuj się. A tej kapeli Nord Ost nie znam ale wybadam sprawę jak to u nich jest:)
Pozdr ze słonecznego Gdańska!!
kuguar - 12:08 sobota, 28 listopada 2009 | linkuj
Pozdr ze słonecznego Gdańska!!
zawsze wydmy pozostają ;p
co do muzyki: qrcze, fajna muzyka, ale Niemcy (o ile to Niemcy bo tą ekipę pierwszy raz słyszę) coś mają upodobania do takich cienkich głosików na wokalu. te chłopy powinny brzmieć jak prawdziwi wojowie a nie jak baby czy chór gregoriański.
podobnie z nord nord ost - muzyka mi pasuje bardzo, ale wokalisty nie mogę słuchać :)
pzdr z drugiego końca pl :)
yeti - 22:06 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
co do muzyki: qrcze, fajna muzyka, ale Niemcy (o ile to Niemcy bo tą ekipę pierwszy raz słyszę) coś mają upodobania do takich cienkich głosików na wokalu. te chłopy powinny brzmieć jak prawdziwi wojowie a nie jak baby czy chór gregoriański.
podobnie z nord nord ost - muzyka mi pasuje bardzo, ale wokalisty nie mogę słuchać :)
pzdr z drugiego końca pl :)
Może nie takich dużych, ale na pewno przy jakiś jeziorach przystanie na pewno są:D Skąd przypuszczenie, że byłam kiedyś w górach i że tęsknię za nimi?? No dobra przyznaję się - kocham góry!!!! - To była miłość od pierwszego wejrzenia - pewnie jak w większości przypadków! Jakaś mała cząstka góralki we mnie drzemie i to teraz pokutuje. Ale niestety sporadycznie tylko odwiedzam te tereny jak pozwala czas.
Pozdrower!kuguar - 21:54 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Pozdrower!
Ale wdaliście sie w dyskusję...:) ale fotka molo świetna u mnie takich nie ma, a nie tęskni Ci się za górami?? pozdrower:)!
yazoor - 21:48 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Zasada złotego środka i wszystko jest ok:) pozdrower!
kuguar - 20:05 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Nie sypiasz z łańcuchem;p kurcze to się rozczarowałam, bo ja sypiam hihi:) no dobra żartuję......;]
kuguar - 20:02 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Nie no, nie dajmy się zwariować. Oczywiście masz rację :).
Rowery rowerami, ale wiesz, jak jadę w góry, to jadę po to żeby zobaczyć właśnie góry, jak jadę na maraton, to po to żeby spotkać się z ludźmi, także wiesz, nie sypiam z łańcuchem pod poduszką :P.
Proporcje mam nadzieje zachowuję, a konie to wspaniała sprawa, moja kuzynka jeździ konno więc wiem o czym mówisz :)
feels3 - 19:56 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Rowery rowerami, ale wiesz, jak jadę w góry, to jadę po to żeby zobaczyć właśnie góry, jak jadę na maraton, to po to żeby spotkać się z ludźmi, także wiesz, nie sypiam z łańcuchem pod poduszką :P.
Proporcje mam nadzieje zachowuję, a konie to wspaniała sprawa, moja kuzynka jeździ konno więc wiem o czym mówisz :)
Wiesz, gdybym miała wybierać między prawdziwym koniem a rowerem - wybacz ale wybrałabym konia:):) Konie są niesamowite i i rower jednak przy nich jest jak ubogi krewny, ale to tylko moje skromne zdanie:):) pozdrower!
kuguar - 19:51 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Moda raz jest raz jej nie ma;p ale przynajmniej jest różnorodnie na przełomie lat! a tak jakby było ciągle tak samo - trochę nudno.... a dzięki temu ciągle się coś dzieje!
kuguar - 19:38 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Za to nasze czasy mają jedną zdecydowaną zaletę...rowery :)
feels3 - 19:33 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Aj wcale nie dłuższa, moim zdaniem sporo nie jest, ale sporo ukrywa ten fakt.
Ale to się wszystko jeszcze zmieni nie raz, chwilowa moda nie zakłóci naturalnie wypracowanej ewolucji :)feels3 - 19:32 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Ale to się wszystko jeszcze zmieni nie raz, chwilowa moda nie zakłóci naturalnie wypracowanej ewolucji :)
Feels: W dawnych czasach kobiety nie miały prawa głosu, to prawda. I tak jak piszesz pozwolenie na wyjście zdecydowanie mężczyzną nie było potrzebne, a czy teraz jest fajnie, hmm Kobiety walczą o swoje prawa ale czy są przez to szczęśliwsze. Dłuższa dyskusja......
Yazoor: hmm jakie mądre słowa, zdecydowanie przychylam się do nich:):)
Pozdrower!!!kuguar - 19:10 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Yazoor: hmm jakie mądre słowa, zdecydowanie przychylam się do nich:):)
Pozdrower!!!
Pozycja żony jeszcze nigdy nie była tak silna jak w naszych czasach :D
W czasach takich jak na filmiku, jakby się dwaj panowie spotkali to by nikt nikogo nie musiał namawiać :D
Które czasy lepsze? Trudno powiedzieć, przydał by się mix :Pfeels3 - 18:26 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
W czasach takich jak na filmiku, jakby się dwaj panowie spotkali to by nikt nikogo nie musiał namawiać :D
Które czasy lepsze? Trudno powiedzieć, przydał by się mix :P
Wiesz miłość wymaga wyrzeczeń....:) w zasadzie nie odnosi się tylko do osoby ale do rzeczy też, oczywiście myślę o rowerku...pozdr!
yazoor - 15:29 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Maciek: To chyba byłby dobry przydomek dla Kugu:D
Yazoor: Może i dowodzi, że kobieta jest sterem ale nie mów, że zgadzasz się z tym??
Sikor: Wyjeżdżałam jak już się ściemniało:D dzisiaj był mecz piłkarski dlatego z powrotem musiałam zdążyć przed jego końcem aby nie natknąć się na grupę kiboli wracających z niego. Na szczęście się udało!
Pozdrower!kuguar - 04:30 czwartek, 26 listopada 2009 | linkuj
Yazoor: Może i dowodzi, że kobieta jest sterem ale nie mów, że zgadzasz się z tym??
Sikor: Wyjeżdżałam jak już się ściemniało:D dzisiaj był mecz piłkarski dlatego z powrotem musiałam zdążyć przed jego końcem aby nie natknąć się na grupę kiboli wracających z niego. Na szczęście się udało!
Pozdrower!
Widzę kogu że też się coraz częściej wieczorkami jezdzi :]
Fajny klimacik jest ... :]
POZDROWER !!!
sikor4fun-remove - 21:53 środa, 25 listopada 2009 | linkuj
Fajny klimacik jest ... :]
POZDROWER !!!
A muza to moje klimaty:) rozmowa dwóch gości o piwie ciagle dowodzi że kobieta jest sterem mężczyzny...może to i lepiej bo pewnie na jednym to by się nie skończyło,hi hi, pozdr!
yazoor - 21:38 środa, 25 listopada 2009 | linkuj
Komentuj
