Szczęliwy dzień....
Wtorek, 6 lipca 2010 | dodano:06.07.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Jeden z kilku soundtrack'ów który chyba nigdy mi się nie znudzi....
Zdecydowanie dzisiejszy dzień należy do udanych… w pracy pojawiłam się o 7.30 a godzinę później już do domu z powodu braku prądu – nie było po prostu co robić jak kompy nie działają… szkoda , że coś takiego tak rzadko się przytrafia….;) jutro już normalnie;D
Pozdrower!!!
Zdecydowanie dzisiejszy dzień należy do udanych… w pracy pojawiłam się o 7.30 a godzinę później już do domu z powodu braku prądu – nie było po prostu co robić jak kompy nie działają… szkoda , że coś takiego tak rzadko się przytrafia….;) jutro już normalnie;D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 23.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
The Fountain -od czasu do czasu puszczam sobie na kompie ten film. Ale widziałem go już tyle razy ,że suwak leci już na końcowe napisy i właśnie ten soundtrack :) Piękna muzyka.
marusia - 09:22 czwartek, 8 lipca 2010 | linkuj
Przypomniałaś mi o Makrokosmosie. Polecam zarówno muzykę jak i cały film! Choć pewnie oglądałaś, bo widać, że filmami się pasjonujesz :)
rammzes - 20:13 wtorek, 6 lipca 2010 | linkuj
Komentuj