Wtorek - niby nic....
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano:17.08.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Nie wiem dlaczego, ale lubię tą piosenkę....:D
Zaczęło się od spóźnienia do pracy - a skończyło na wieczornym ściganiu po ścieżkach w celu zmęczenia przed spaniem... potrzebowałam czegoś takiego! Kilka rundek pościgałam się z rolkarzami, serio niektórzy naprawdę wymiatają, dotrzymanie tempa 40 km/h kosztowało mnie wiele, efekt zadyszka - a już myślałam, że z moją kondycją jest w miarę okej... oj jeszcze wiele czeka mnie ,,treningów" hihi;)
Pozdrower!!!
Zaczęło się od spóźnienia do pracy - a skończyło na wieczornym ściganiu po ścieżkach w celu zmęczenia przed spaniem... potrzebowałam czegoś takiego! Kilka rundek pościgałam się z rolkarzami, serio niektórzy naprawdę wymiatają, dotrzymanie tempa 40 km/h kosztowało mnie wiele, efekt zadyszka - a już myślałam, że z moją kondycją jest w miarę okej... oj jeszcze wiele czeka mnie ,,treningów" hihi;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 79.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
O tak. Raz zrobiłem sobie wycieczkę ok. 4 rano nad morzem. Jeszcze było ciemno, świeciły latarnie, itd. Oj było MAGICZNIE to fakt. Pozdrower.
marchos - 15:47 piątek, 20 sierpnia 2010 | linkuj
Też jestem zdziwiony rolkarzami osiągającymi takie prędkości. W sumie nie wiem czy chciałbym ich spotkać na ścieżce. Pewnie jeszcze więcej miejsca potrzebują.
sirmicho - 07:58 czwartek, 19 sierpnia 2010 | linkuj
4 dychy rolkarze? Uff. Ja tak jak Krzysiek, nie spotkałem jeszcze takich. Przeważnie to raczej zawalidrogi, których na dodatek ciężko wyprzedzić bo szeroko jadą, ale też ja drogę nad morzem w lecie omijam szerokim łukiem, bo nie mogę się tam rozpędzić- za dużo zawalidrogów i przez to niebezpiecznie. Nad morzem jeżdzę tylko w sezonie pozaletnim albo jeżeli nie mam wyjścia.
marchos - 20:41 środa, 18 sierpnia 2010 | linkuj
a gdzie tacy jeżdżą? sam się muszę przekonać:) a Ty wariat - no hmmm - co najwyżej... pozytywny wariat:)
Krzysiek - 19:44 środa, 18 sierpnia 2010 | linkuj
Rolkarze 40km/h?? kurcze szybcy jacyś :) do tej pory nie wyprzedzałem jadących więcej niż 35... wariaci normalnie:) a dla Ciebie coś nowego i moim zdaniem interesującego: http://www.youtube.com/watch?v=tSCRe0DKQok
Krzysiek - 19:21 środa, 18 sierpnia 2010 | linkuj
A ja ślę wieczornie wietrzne pozdrowienia z Pyrlandii :)
2 tygodnie bez roweru byłam, dopiero dziś wróciłam... stęskniłam się strasznie... ;)
Miłego ścigania się ;) alistar - 23:06 wtorek, 17 sierpnia 2010 | linkuj
Komentuj
2 tygodnie bez roweru byłam, dopiero dziś wróciłam... stęskniłam się strasznie... ;)
Miłego ścigania się ;) alistar - 23:06 wtorek, 17 sierpnia 2010 | linkuj