tekst alternatywny
kuguar LOGO

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kuguar.bikestats.pl

Archiwum

Linki

BBC....

Środa, 1 września 2010 | dodano:01.09.2010Kategoria nierowerowo, popierdółki, z humorem, teksty by kuguar
Może trochę spokojniej....


Skrót dla wszystkich znany British Broadcasting Corporatio – jednak jakiś czas temu nabrał dla mnie zupełnie innego znaczenia. BBC – бабуся бабусі сказала w tłumaczeniu – Babka babce powiedziała;D

bbc © kuguar

Czy ten sposób przekazywania informacji nie jest bardziej płynny i niezawodny. Nigdy się nie zawiesza przy przechodzeniu na kolejną stronę. Z resztą jest bezpłatny i nie ma takiej opcji, że nakład skończy się pod koniec dnia;p Informacje podawane przez ,,prezenterki” nie dotyczą odległych państw, ludzi których nigdy na oczy nie zobaczymy, tylko Ciebie, Twoich bliskich, znajomych. Profil ,,prezenteri” – kobieta, ciotka, klotka w kwiecie wieku – cokolwiek to znaczy – od 20 do 80 lat, w końcu kwiaty kwitną różnie;p Wrodzona ciekawość, totalny brak taktu, bezczelność to tylko kilka z cech, które ułatwiają im pracę;D Wydarzenia aktualizowane są niemalże natychmiast. Chwila zwłoki nie jest dopuszczalna, przecież sąsiadka spod piątki ma takie samo prawo wiedzieć o tym co ja! A może przy okazji dowiem się co się stało u Nowakowej spod czwórki, o co pokłóciła się z mężem, że drzwi trzaskały tak, że w całej klatce szyby się zatrzęsły;p

Nikomu nie odpuszczą, wszystko muszą wiedzieć, pierwsze skomentować, dorzucić swoje trzy grosze, udzielić rady, która jest jedynym dobrym wyjściem w zaistniałej sytuacji – w końcu pozjadały wszystkie rozumy!
Punktem pozyskiwania informacji – pomijając inne prezenterki, są okna! Najlepiej jak widok z niego roztacza się na szlaki komunikacyjne osiedla, wsi. Taka perspektywa zapewnia informacje, kto z kim gdzie i dlaczego chodzi! Jest kilka sposobów obserwacji. Dyskretny – gdy żądna wiedzy babiczka śledzi zza zasłony wszystkich i wszystko i tylko czasami delikatne poruszenie się firanek lub żaluzji zdradza jej obecność. Nieświadomy człowieczek nie wie, że oko wielkiego brata i tak czuwa i nasze kroki są śledzone. Dopiero później dowiemy się, że chyba musieliśmy się pokłócić z mężem/żoną, bo ta kwaśna mina z rana o tym świadczyła – a człowieczek po prostu nie wyspany z racji kłótni sąsiadów z góry – bo przecież trzeba było posłuchać argumentów obydwu stron, a że kłócili się Kolwascy do 3 w nocy to co – to ich wina!

Kolejny sposób obserwacji– na bezczelnego! Gdy przechodzisz pod blokiem a z okna na parterze wychyla się prezenterka, opierając ręce na poduszce, aby framuga nie gniotła – z resztą po 5h w takiej pozycji to i poduszka może okazać się mało komfortowa. Tutaj jest kontakt w 4 oczy z ofiarą i łowczym! Nie ma opcji się wyminąć, przenikliwym wzrokiem zlustruje delikwenta, czasami przemiłym głosem zapyta o pierdołę aby uśpić czujność a drugie pytanie zwala ofiarę z nóg, wbita szpila zawsze trafia tam gdzie chce się cos ukryć;p ,,Oj coś się Pani Nowakowa poprawiła – czyżby ten brzuszek to kolejny potomek w drodze?” Bogu ducha winna kobieta pofolgowała sobie ostatnimi czasy z jedzeniem - człowiek już nawet spokojnie przytyć nie może – bo pojawiający się brzuch odczytany jest przez otoczenie w jeden tylko sposób! Oczywiste jest, że gdyby przypuszczenie okazało się prawdziwe informacja z prędkością światła obiegłaby okolicę w promieniu kilometra!

Również miejscem gdzie jest duże prawdopodobieństwo spotkania ciotki klotki to ławeczka przed blokiem! Prezenterka najczęściej nie jest wtedy sama – tylko dwie trzy siedzą takie plotkary i od razu na bieżąco komentują otaczającą rzeczywistość! Czasami człowiek nie zdąży zniknąć im z oczu, a już czuje, że weszły na jego temat! Nic nie można z tym zrobić – można nie dawać widocznych powodów do kolejnych sensacji. Jednak i pozorny spokój również stanowi pożywkę do gdybania – może ktoś się załamał, że taki spokojny, depresja? Albo jakaś żałoba w rodzinie! I nie ma końca przypuszczeniom – więc nie wiem co jest gorsze komentowanie informacji sprawdzonych czy to, że same tworzą niebywałe historie koło Twojej osoby! Wyobraźnię ciotki klotki mają nieograniczoną!

Najśmieszniejsza sytuacja jest gdy wracasz z pracy – chcesz mieć święty spokój od wszystkiego, a Nowakowa przydybie Cię na klatce – bo akurat szła do sklepu, nie ważne, że wypatrzyła Cię przez okno już z daleka. I zaczyna się! ,,Wyobraża sobie pan/pani, że ta nowa spod 10 to ona co dzień wyrzuca Śmieci – przecież mieszka sama co ona może mieć ciągle tak często do wyrzucenia?” – No ja pitolę, co mnie obchodzi kto i kiedy i jak często wyrzuca śmieci. Przytakuje się z grzeczności, że słuchasz! Ale potok słów nie kończy się tak szybo – ,,A te dzieciaki Kowalskich to tak hałasowały dzisiaj pod oknami – rozwydrzone bachory – kiedyś to dzieci były grzeczniejsze i słuchały rodziców...” Starasz się jakoś wykręcić od dalszego słuchania – jednak macki zaciskają się coraz ciaśniej i łowczy nie zamierza wypuścić swojego słuchacza dopóki nie podzieli się wszystkimi uwagami i nowymi newsami;) W końcu nie wytrzymujesz! ,,No ja pitolę, czy już nie może Pani znaleźć sobie nic lepszego do roboty! Moda na sukces nie wystarcza!” Jednak stwierdzasz ze zgrozą, że ona nic do siebie nie bierze – i wszystko spływa po niej jak po kaczce. ,,No dobrze, dobrze widzę, że zmęczenie po pracy daje znać o sobie!” – mówi z uśmiecham i odchodzi! A Ty zdębiały stoisz na klatce i wiesz, że nie raz czeka Cię taka rozmowa... Pozostaje się uodpornić i uzbroić się w ogromne pokłady stoickiego spokoju, od co!

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:0.01Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Komentarze
Dzięki Asiu! Prezenterki są wszęzie:D mogłabym o nich pisać naprawdę długo;D
Oby Twoje życzenia się spełniły i faktycznie przyszła złota polska jesień:D
Również pozdrawiam serdecznie północy;)
kuguar
- 11:14 piątek, 3 września 2010 | linkuj
No i oczywiście pozdrawiam gorąco! I wraz z nastaniem września życzę oby się nam (i tobie na północy i mnie na południu) jesień udała słoneczna i ciepła!!!
yoasia
- 22:56 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
Kuguar - popłakałam się ze śmiechu !!! Do tej pory byłam przekonana że prezenterki z poduszkami w oknach to typowo śląska atrakcja niespotykana gdzie indziej... A tu popatrz...
yoasia
- 22:53 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
Sąsiadka :D: Dzięki! A co do następnych i przepisywania z karteczek to nie mogę za często umieszczać takich wpisów bo mi się pomysły skończą za szybko;) raz na kilka dni starczy;)

Bartek: Dziękować! Tematy tych wpisów najczęściej będą zaczerpnięte z życia, pomysłów nie powinno mi zabraknąć!

Pozdrower!!!
kuguar
- 19:13 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
Kuguar świetny tekst :D Czekam na następne :) Przepisz je w końcu z tych karteluszek ;D Sąsiadka :D - 15:38 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
jaki debiut, debiut już był :D ciekawe, wbrew pozorom "szara" codziennosc ;p
bartek9007
- 13:26 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
Wiol: Hej, hej! I taki jest i nie zamierzam zmieniać jego głównego charakteru;) a, że czasami kilka wpisów będzie trochę dostawać od normy to wydaje mi się, że świat się nie zawali;)

Stamper: Dzięki! Widzisz teraz dopiero pomyślałam sobie, że opisując ,,prezenterki” pominęłam kilka ważnych atrybutów: gumowe ucho i szkła;D
Zapraszam częściej, na pewno co jakiś czas się podobny wpis pojawi!
A Kanarek na razie stoi, grzeje miejsce i cierpliwie czeka na wymianę mostka;D

Rammzes: Cieszę się, że się podoba i spełnia swoje założenie – czyli rozśmieszenie czytelnika;D Sądzę, że takich Babeczek jest wszędzie pełno i każdy ma z nimi doczynienia!

Pozdrower!!!
kuguar
- 05:08 czwartek, 2 września 2010 | linkuj
ej ale to jest blog rowerowy???
wiol18a
- 16:29 środa, 1 września 2010 | linkuj
Hehe, świetnie napisane, ja też jak wracam w swoje rodzinne strony często mam okazję zaobserwować takie ławkowe babuszki, mające gumowe uszy i sokoli wzrok, mimo, że czasami noszą okulary o szkłach grubszych niż denka od butelki po winie. Pierwszy raz jestem na Twoim blogu ale myślę, że będę tu częściej wpadał, bo jest naprawdę ciekawy. Gratuluję nowego kanarkowego zakupu.
Pozdrower.
stamper
- 10:15 środa, 1 września 2010 | linkuj
Debiut baaardzo udany! Banan na twarzy od pierwszych zdań.
Podobną prezenterkę mam w bloku. Niby mieszkamy razem na osiedlu, ale jej wiedza jest niebywała. Kto, z kim, o której, jak długo.... Denerwująca pani :/
rammzes
- 09:27 środa, 1 września 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl