tekst alternatywny
kuguar LOGO

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kuguar.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartkowo....

Czwartek, 23 września 2010 | dodano:23.09.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu, w towarzystwie
Skoro Bruce obchodzi dzisiaj urodziny to może warto przypomnieć jeden jego utwór - wstęp gitarowy znany wszystkim:D


Standard praca. Rano myślałam, że zamarznę - dopiero po 15 minutach zrobiło mi się ciepło i poczułam że mam coś takiego jak palce u rąk:D.... czas zacząć się inaczej ubierać!

Po południu trochę pocisnąć na ścieżkach - ładna pogoda od razu widać wzmożony ruch ale mimo wszystko jakoś między innymi rowerzystami i rolkarzami dało radę się przeciskać! Fakt że czasami robiło się gorąco i musiałam dawać ostro po hamulcach aby nie rozjechać kogoś kto sam się o to ewidentnie prosił.....Ucięłam sobie bardzo miłą rozmowę z pewnym Starszym Panem na temat oczywiście rowerów ale i nie tylko:) Trochę po ścigałam się z rolkarzami, nie zawsze było łatwo;) Gdy zaczęło szarzeć kierunek dom.

Jeszcze tylko jeden dzień do startu!

Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km:56.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kugu - ostre koło

Komentarze
Karla: :) O tak, wspomniany utwór - czysta poezja! Oj to chyba ogólnie za duże porównania, nie mniej jest mi miło:) Dzięki!

Sirmicho: Dziękuję za namiar na ten portal, na pewno zajrzę do niego nie raz:) Opowiadania przeczytam na pewno:)
Miło było spotkać na trasie!

Lemuriza: Zrobiłam tak jak mi poradziłaś, czyli nie pozwoliłam głowie za bardzo się panoszyć - a nogi faktycznie wiele mogą znieść!
Nie przeczytałam jeszcze wszystkich recenzji, ale te które już pochłonęłam naprawdę mi się podobały:) zaciekawiło mnie kilka pozycji książkowych i nie omieszkam sięgnąć do nich w najbliższym czasie:) Widzisz, kolega podał nam namiary na fajny portal gdzie można wiele się nauczyć to może akurat tam spróbujemy swoich sił:)

Pozdrower!!!
kuguar
- 21:22 sobota, 25 września 2010 | linkuj
uwielbiam Fire!!!A jeszcze bardziej Secret Garden:)
Nie dosyć,że piszesz jak Chmielewska to gust masz jak Marek Niedzwiecki!:)
Pozdrawiam
karla76
- 14:45 sobota, 25 września 2010 | linkuj
@Kugu i Lemuriza:
Dla piszących i chcących uczyć się pisać polecam www.portal-pisarski.pl. Sam tam jestem i pisuję prozę. Polecam. Najtrudniej jest wyjść do ludzi ze swoim tekstem, ale jak już się to zrobi (i otworzy na krytykę) to tylko z korzyścią dla piszącego. Polecam. Jakby co to moją prozę możecie poczytać pod tym linkiem: http://portal-pisarski.pl/profile.php?lookup=2623 (opowiadania są nazywane Artykułami).

Zapraszam i zachęcam piszących do otwarcia się na krytykę.

P.S. Kugu, powodzenia jutro na Żuławach... tu mała uwaga odnośnie jutrzejszego maratonu, zobacz przed wyjazdem: http://sirmicho.bikestats.pl/index.php?did=390434
sirmicho
- 18:44 piątek, 24 września 2010 | linkuj
P.S.
Co do mojego pisania... dość lekko przychodzi mi samo pisanie, ale wiem, że robię wiele błędów i to raczej zawsze zostanie takie pisanie pewnie dla samej siebie czyli do szuflady, albo dla koleżanki na urodziny:)
tutaj jest link do kilku moich recenzji, pisanych wiele , wiele lat temu ( ile bym teraz w nich zmieniła!!!), z których potem "rozwijałam" je w coś wiekszego czyli recenzje do gazety. ale to była tylko lokalna gazeta.
http://merlin.pl/review/reviewer/12651889.html
lemuriza1972
- 14:02 piątek, 24 września 2010 | linkuj
gdzie ten maraton?:)
ponieważ zaraz wyjeżdzam, to juz tu nie zajrzę przed Twoim wyścigiem.
Tak więc - powodzenia, trzymam kciuki. Do mety na pewno dojedziesz, a chwilach słabości, kiedy będzie Ci sie wydawało, ze nie dasz rady, powtarzaj sobie: nogi jeszcze mogą, tylko głowa mówi : nie.
I sprobuj głowę oszukać, bo nogi naprawdę wiele mogą, trzeba tylko je "zaprzyjaźnić" z głową.
lemuriza1972
- 13:51 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Lemuriza: Hej!
Powoli zaczynam coś tak nieśmiało skrobać, tu jest mała próbka ,,teksty by kuguar” – reszta na razie w szufladzie lub w głowie – może kiedyś ujrzy światło dzienne.
W Twoich wpisach widać od razu zacięcie literackie i wyczułam, że nie jest Ci obca proza;) a teraz mam potwierdzenie swoich domysłów!

Sądzę, że znalazłaby się duża rzesza osób chcąca przeczytać książkę, która wyszła spod Twojego pióra;D Widzisz masz za sobą już publikacje – w moim przypadku jest to jeden odczyt dla rodzinki i kupa śmiechu przy tym:D

Mam nadzieję, że jak skończysz opowiadanie, o którym wspomniałaś to podzielisz się nim z większym gronem i aby nie tylko koleżanka miała to szczęście przeczytania tekstu! Ale powiem Ci, że właśnie takie osoby są potrzebne, wiercące dziurę w brzuchu – Napisz coś! No weź, przecież wiem że potrafisz, tylko Ci się nie chce! – mam podobne grono:D

To prawda, życie i codzienność to niewyczerpana kopania tematów – trzeba tylko dobrze patrzeć:D

Mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać również Twój tekst – poczekam do listopada:D
Pozdrawiam ciepło i życzę weny twórczej:D

Romjan: Widzisz nie miałam wczoraj licznika więc za bardzo nie wiem jakie tam prędkości osiągałam;p Ale na pewno w zakręty z trzydziestką na liczniku nie wchodziłam – chyba, że te łagodne to okej;D Ładna pogoda i budzi się we mnie zwierzę hihi;)

Pozdrower!!!
kuguar
- 11:06 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Cześć,
przeczytałam Twój sierpniowy wpis o .. pisaniu i pytanie mam: piszesz? gdzie można przeczytać?
Też lubię pisać.
Mam nawet marzenie niespełnione - napisać coś co ktoś chcialby przeczytać. Coś większego.
Na razie udawało mi się tylko recenzje książek. Przez jakis czas pisałam i nawet to drukowali. Teraz rower mną zawładnął i nie mam juz tyle czasu, ale wciąż myślę jak kiedys spełnić to marzenie:).
I wiesz od czego zacznę?:)
Kiedyś zaczęłam pisać opowiadanie... nie skonczyłam go. Było sobie gdzieś tam w ksiązce , którą pozyczyłam koleżance.
I ona to przeczytała i od 3 lat mnie prosi żebym to skonczyła bo ona bardzo by chciała sie dowiedzieć co było dalej.
A skoro jest chociaż jedna osoba, która chciałaby przeczytać co było dalej to chyba warto?
wiec na jej urodziny w listopadzie, skonczę to opowiadanie:)
Zastanawiałaś się nad tematami...
tak to niełatwe, trzeba miec trochę wyobraźni, ale ja uważam ze potoczne powiedzenie: tematy leżą na ulicy nie jest wyssane z palca.
Trzeba tylko uważnie obserwować ludzi, słuchac co mówią ( np w autobusie, w sklepie) i zawsze jakas sytuacja , jedno zdanie moze być poczatkiem historii..
Powodzenia!
lemuriza1972
- 09:58 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Jechałem dziś za Tobą od ronda do bacówki, tylko nie wiem czy ciągnęłaś tego wiatraka za sobą czy tak przypadkowo się przykleił. Btw nie wiedziałem że wiatraki tak szybko jeżdżą , a i Kugu poniżej 30 nie schodzi.
pozdrawiam
romjan
- 21:45 czwartek, 23 września 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl