Niedzielna regeneracja...
Niedziela, 26 września 2010 | dodano:29.09.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Trochę filmowej klasyki.......... gitary też nie zabraknie!
Po Żuławach w niedzielę musiałam trochę rozruszać kości.... i naprawdę dobrze mi to zrobiło! Samopoczucie w większości bardzo dobre!
Zdjęcie ściągnięte ze strony organizatora wczorajszej imprezy:
Pozdrower!!!
Po Żuławach w niedzielę musiałam trochę rozruszać kości.... i naprawdę dobrze mi to zrobiło! Samopoczucie w większości bardzo dobre!
Zdjęcie ściągnięte ze strony organizatora wczorajszej imprezy:
Meta na ostro© Żuławy wkoło 2010
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
Agnieszko, ależ z Ciebie mądra dziewczyna.Znasz się na ludziach.Miłego czytania.
B. - 18:02 czwartek, 30 września 2010 | linkuj
Dzięki, marusia, swietna stronka. Ale ten kolega nie zjadł banana nawet po wyścigu, na focie z pociągu powrotnego to widać.
Czy ta gumowa kaczuszka to nie czasem dzwonek dziecięcy na rower? Widziałam takie w jakimś sklepie rowerowym. A fotki z Teneryfy wymiatają, trza się wybrać :) Djablica - 11:08 czwartek, 30 września 2010 | linkuj
Czy ta gumowa kaczuszka to nie czasem dzwonek dziecięcy na rower? Widziałam takie w jakimś sklepie rowerowym. A fotki z Teneryfy wymiatają, trza się wybrać :) Djablica - 11:08 czwartek, 30 września 2010 | linkuj
A może to taka owocowa wersja maskotki na szczęście? Coś jak gumowa kaczuszka Karoliny Kozeli na kierownicy? :P
marusia - 22:19 środa, 29 września 2010 | linkuj
Kolega tylko przewiózł przez cała trasę i nie zjadł banana, ciekawe...
Djablica - 20:26 środa, 29 września 2010 | linkuj
Komentuj