Popołudniowe kręcenie.....
Środa, 13 października 2010 | dodano:13.10.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Trochę pozytywnych rytmów..... :D
Z waletowania na klatce Landryny wyszły niezłe heca! Z rana dzisiaj dostałam tel, że komuś bardzo ten fakt nie spodobał się i nie omieszkał donieść do spółdzielni o przetrzymywaniu roweru w takim miejscu:D Oko wielkiego brata czuwa! Po robocie Landryna niestety wylądowała w piwnicy - jednak brak miejsca mnie do tego zmusił....
Dzisiaj znów do pracy komunikacją, ale w końcu nastał ten dzień gdy już od południa marzyłam kiedy pójdę na rower! Czyli okres słabości minął, czas wrócić na swoje tory:D Po pracy szybko przebrałam się i w drogę! Oj nogi same się kręciły. Zimno, chwilami delikatny deszcz, wiatr - ale nic mi dziś nie przeszkadzało. Zamiast przez tydzień korzystać ze słońca, to nie - wtedy na rower nawet nie spojrzałam, a teraz pogoda się psuje to ja zaczynam jeździć:D Ale tak to już ze mną jest!
Na jednym z dość ostrych zakrętów prawie zaliczyłam klasyczny ślizg, ale nie wiem jakim cudem wyszłam z tego cało, opona nie straciła przyczepności a była od włos od tego.... przynajmniej wiem na jaki maksymalny przechył sobie mogę pozwolić aby pokonać zakręt bez wywrotki:D
Powrót z ,,małym" obciążeniem w postaci 20 jajek i dwóch słoików jedno litrowych miodu:D Jazda z wypełnioną torbą bardzo zrównoważona, bez szarżowania, nie mogłam sobie pozwolić aby coś się potłukło, na szczęście się udało!
Pozdrower!!!
Z waletowania na klatce Landryny wyszły niezłe heca! Z rana dzisiaj dostałam tel, że komuś bardzo ten fakt nie spodobał się i nie omieszkał donieść do spółdzielni o przetrzymywaniu roweru w takim miejscu:D Oko wielkiego brata czuwa! Po robocie Landryna niestety wylądowała w piwnicy - jednak brak miejsca mnie do tego zmusił....
Dzisiaj znów do pracy komunikacją, ale w końcu nastał ten dzień gdy już od południa marzyłam kiedy pójdę na rower! Czyli okres słabości minął, czas wrócić na swoje tory:D Po pracy szybko przebrałam się i w drogę! Oj nogi same się kręciły. Zimno, chwilami delikatny deszcz, wiatr - ale nic mi dziś nie przeszkadzało. Zamiast przez tydzień korzystać ze słońca, to nie - wtedy na rower nawet nie spojrzałam, a teraz pogoda się psuje to ja zaczynam jeździć:D Ale tak to już ze mną jest!
Na jednym z dość ostrych zakrętów prawie zaliczyłam klasyczny ślizg, ale nie wiem jakim cudem wyszłam z tego cało, opona nie straciła przyczepności a była od włos od tego.... przynajmniej wiem na jaki maksymalny przechył sobie mogę pozwolić aby pokonać zakręt bez wywrotki:D
Powrót z ,,małym" obciążeniem w postaci 20 jajek i dwóch słoików jedno litrowych miodu:D Jazda z wypełnioną torbą bardzo zrównoważona, bez szarżowania, nie mogłam sobie pozwolić aby coś się potłukło, na szczęście się udało!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 40.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
Ja kiedyś tak upychałam kartonik z jajkami w plecaku, że 1/3 poszła w diabły...
A z tym donosem na rower - to pewnie macie tam jakiegoś znudzonego emeryta... Wojna na Krakowskim Przedmieściu się skończyła, czas wrócić do domu, nuda, nuda, nuda... O - ROWER NA KLATCE !!! yoasia - 18:31 sobota, 6 listopada 2010 | linkuj
A z tym donosem na rower - to pewnie macie tam jakiegoś znudzonego emeryta... Wojna na Krakowskim Przedmieściu się skończyła, czas wrócić do domu, nuda, nuda, nuda... O - ROWER NA KLATCE !!! yoasia - 18:31 sobota, 6 listopada 2010 | linkuj
Ale ludziska to jednak zawistne są :-( Co im ten rower przeszkadzał?
marchos - 20:00 piątek, 15 października 2010 | linkuj
PS.Z tym miodem to już w ogóle musisz być słodziutka... :)))))))))))
siwy-zgr - 10:52 piątek, 15 października 2010 | linkuj
Heh ja też ostatnio miód zakupiłem i codziennie w pracy herbatę nim "doprawiam" :)
siwy-zgr - 10:52 piątek, 15 października 2010 | linkuj
Jest ;) herbata z miodem i cytryną :D
Pozdrawiam równie ciepło :) na przekór temperaturom ;) alistar - 21:09 czwartek, 14 października 2010 | linkuj
Pozdrawiam równie ciepło :) na przekór temperaturom ;) alistar - 21:09 czwartek, 14 października 2010 | linkuj
Ludziska... nie pozwolą się nudzić... ;)
Miodek... :D Smacznego :D alistar - 20:12 środa, 13 października 2010 | linkuj
Miodek... :D Smacznego :D alistar - 20:12 środa, 13 października 2010 | linkuj
Radzę nie podawać informacji, że rower w piwnicy stoi, bo nie wiadomo kto to czyta i nuż Cię zobaczy i będzie śledził i sobie Kanarka wyjmie... Czego oczywiście nie życzę!
rammzes - 19:20 środa, 13 października 2010 | linkuj
Komentuj