W deszczu....;)
Czwartek, 28 października 2010 | dodano:28.10.2010Kategoria w towarzystwie, po 3M, 0.00 - 49.99 km
Może tym razem coś po polsku....
Z rana pożywne śniadanie – faworek dzisiaj niestety nie królował w menu, raczej makaron;] o umówionej godzinie stawiam się na miejscu spotkania i dalej w towarzystwie w drogę. Pogoda niestety nie była łaskawa – po 20 min zaczyna padać a po pół godzinie – lać:D mówi się trudno – na szczęście w plecaku ciuchy na przebranie są więc deszcz nie stanowi problemu. Mała rundka po mieście – zostałam przeciągnięta przez nie lichy podjazd na Morenie, następnie Łostowicką - kierunek Straszyn, powrót przez Pruszcz Gdański. W butach chlupało straszliwie, kierowcy też nas nie oszczędzali i chlapali równo. Wyglądaliśmy ogólnie jak siedem nieszczęść, piachem między zębami dodawał ,,uroku":D
Pozdrower!!!
Z rana pożywne śniadanie – faworek dzisiaj niestety nie królował w menu, raczej makaron;] o umówionej godzinie stawiam się na miejscu spotkania i dalej w towarzystwie w drogę. Pogoda niestety nie była łaskawa – po 20 min zaczyna padać a po pół godzinie – lać:D mówi się trudno – na szczęście w plecaku ciuchy na przebranie są więc deszcz nie stanowi problemu. Mała rundka po mieście – zostałam przeciągnięta przez nie lichy podjazd na Morenie, następnie Łostowicką - kierunek Straszyn, powrót przez Pruszcz Gdański. W butach chlupało straszliwie, kierowcy też nas nie oszczędzali i chlapali równo. Wyglądaliśmy ogólnie jak siedem nieszczęść, piachem między zębami dodawał ,,uroku":D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
No nareszcie coś po polsku. Bardzo dobrze. A Myslovitz -to jeszcze lepiej :)
marusia - 18:03 wtorek, 2 listopada 2010 | linkuj
Komentuj