Wieczorne kręcenie.....
Wtorek, 23 listopada 2010 | dodano:24.11.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Utwór gdzieś głęboko schowany na kompie, który wczoraj znalazłam po długim czasie... warto posłuchać i przypomnieć:D
Dawno nie jeździłam, a na Kugu to już w ogóle... biedak stal w kuchni i prosił o chwilę uwagi a ja ciągle Kanarek i Kanarek. Ale przyszła i na niego kolej;] rano jeszcze brzydko padało, myślałam, że wieczorna przejażdżka nie dojdzie do skutku, jednak od południa deszcz się zabrał i do wieczora w miarę się osuszyły ulice. Pojechałam do Sopotu i gdzie oczy poniosą. Wszędzie mnóstwo biegaczy – m łodzi, starsi, rowerzystów jak na lekarstwo;]
Coraz bardziej skłaniam się do kupna chociaż tylnego błotnika. Wiem, wiem – ostre i błotnik to jak garnitur i kalosze;D jednak błoto które musiałam zeskrobywać z siebie, coraz mniej mi się podoba..... nie jest to jeszcze do końca postanowione, wydaje mi się, że jednak jest to tylko kwestia czasu;)
Podczas jazdy miałam dziwne uczucie w nogach, które nawet nie umiałam dobrze określić. Ostatnie kilka dni częściej zdarzyło mi się biegać niż kręcić na rowerze i dało to jednak delikatnie znać o sobie.
Pozdrower!!!
Dawno nie jeździłam, a na Kugu to już w ogóle... biedak stal w kuchni i prosił o chwilę uwagi a ja ciągle Kanarek i Kanarek. Ale przyszła i na niego kolej;] rano jeszcze brzydko padało, myślałam, że wieczorna przejażdżka nie dojdzie do skutku, jednak od południa deszcz się zabrał i do wieczora w miarę się osuszyły ulice. Pojechałam do Sopotu i gdzie oczy poniosą. Wszędzie mnóstwo biegaczy – m łodzi, starsi, rowerzystów jak na lekarstwo;]
Coraz bardziej skłaniam się do kupna chociaż tylnego błotnika. Wiem, wiem – ostre i błotnik to jak garnitur i kalosze;D jednak błoto które musiałam zeskrobywać z siebie, coraz mniej mi się podoba..... nie jest to jeszcze do końca postanowione, wydaje mi się, że jednak jest to tylko kwestia czasu;)
Podczas jazdy miałam dziwne uczucie w nogach, które nawet nie umiałam dobrze określić. Ostatnie kilka dni częściej zdarzyło mi się biegać niż kręcić na rowerze i dało to jednak delikatnie znać o sobie.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
Błotniki nie są takie straszne. Zawsze możesz je zdjąć po zimie.
inimicus - 08:08 sobota, 27 listopada 2010 | linkuj
Ostre czy nie, miejski rower po prostu MUSI mieć pełne błotniasy. :)
Luszi - 20:58 czwartek, 25 listopada 2010 | linkuj
oj tam:
http://www.adrenalinebikes.com/store.cfm?do=DetailProduct&productid=112314 Krzysiek - 20:46 czwartek, 25 listopada 2010 | linkuj
http://www.adrenalinebikes.com/store.cfm?do=DetailProduct&productid=112314 Krzysiek - 20:46 czwartek, 25 listopada 2010 | linkuj
Bieganie ma jedną przewagę nad jazdą - można zobaczyć rzeczy, których jadąc na rowerze się nie zauważa, bo się jest zbyt skupionym na sytuacji drogowej.
WrocNam - 03:53 czwartek, 25 listopada 2010 | linkuj
A czemu niby "ostre i błotnik to jak garnitur i kalosze" ? Pierwsze słyszę ...
Błotniki polecam - szczególnie te pełne a nie namiastki w postaci plastikowych goowienek rodem z MTB, bo one niewiele dają. Z resztą na obecną aurę jazda bez błotników jest jak garnitur bez spodni ;-) travisb - 23:44 środa, 24 listopada 2010 | linkuj
Błotniki polecam - szczególnie te pełne a nie namiastki w postaci plastikowych goowienek rodem z MTB, bo one niewiele dają. Z resztą na obecną aurę jazda bez błotników jest jak garnitur bez spodni ;-) travisb - 23:44 środa, 24 listopada 2010 | linkuj
Widzę że co raz więcej osób zaczyna biegać gdy się robi zimno.. może też powinienem tylko czemu bieganie jest takie nudne..;)
Pozdro! azbest87 - 21:15 środa, 24 listopada 2010 | linkuj
Komentuj
Pozdro! azbest87 - 21:15 środa, 24 listopada 2010 | linkuj