Zmiany.....;)
Środa, 19 stycznia 2011 | dodano:21.01.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Nie mogę inaczej zacząć jak gitarą....
Od dobrych dwóch tygodni rower chodzi za mną jak cień.... z różnych jednak przyczyn ciągle podpiera ścianę w kuchni i czeka na swój dzień. Wczoraj osiągnęłam stan, że widząc rowerzystę powstrzymywałam się aby go nie zrzucić z roweru i sama na nim nie pojechać... na szczęście żaden nie jechał stosunkowo blisko abym mogła go dosięgnąć - ich szczęście. Dzisiaj trochę chłodniej niż wczoraj jednak od rana wiedziałam, że muszę w końcu pokręcić - moja granica wytrzymałości zbliżała się do kreski z napisem- ,,Zrób to w końcu, nie ważne jaka będzie pogoda!!!” I faktycznie nic dzisiaj nie zdołało mnie powstrzymać od tego zamiaru.
Szybki serwis Kugu - sprawdzenie czy wszystko działa, ubrałam się niestety trochę za słabo i marzłam przez większą część drogi. Gdy schodziłam z rowerem pod pachą schodami - miałam motyle w brzuchu, jakbym szła na jakieś ważne spotkanie. Na początku - dziwnie jakoś - od dobrego miesiąca albo biegałam albo chodziłam po szlakach... od kręcenia nogi odwykły.... szybko jednak sobie przypomniały co i jak... chłodne powietrze działało rewelacyjnie – w końcu wiatr we włosach!
Wpisu podsumowującego roku nie było.... jakieś plany na ten rok są, jak je zrealizuję to się pochwalę a jak się nie uda – to po co o nich na razie pisać;) sezon 2010 uważam za bardzo udany i mam nadzieję że ten będzie równie zadowalający – albo i jeszcze lepszy!
Taka mała dygresja w opisie, wracam do tematu o którym chciałam pisać: w końcu odebrałam moje pierwsze buty SPD;] padło na model Shimano SH M300:
Na nodze leżą jak ulał, wydają się solidne i mam nadzieję, że posłużą mi długo! W przyszłym tygodniu pedały i rodzinka w komplecie! Niby jest to model unisex – jednak jak może but mieć tyle świecących wstawek;) Jak to ktoś powiedział kiedyś – kolor nie jeździ – i tego się trzymam!
Pierwsza jazda w tym roku zaliczona – teraz już będzie z górki!
Pozdrower!!!
Od dobrych dwóch tygodni rower chodzi za mną jak cień.... z różnych jednak przyczyn ciągle podpiera ścianę w kuchni i czeka na swój dzień. Wczoraj osiągnęłam stan, że widząc rowerzystę powstrzymywałam się aby go nie zrzucić z roweru i sama na nim nie pojechać... na szczęście żaden nie jechał stosunkowo blisko abym mogła go dosięgnąć - ich szczęście. Dzisiaj trochę chłodniej niż wczoraj jednak od rana wiedziałam, że muszę w końcu pokręcić - moja granica wytrzymałości zbliżała się do kreski z napisem- ,,Zrób to w końcu, nie ważne jaka będzie pogoda!!!” I faktycznie nic dzisiaj nie zdołało mnie powstrzymać od tego zamiaru.
Szybki serwis Kugu - sprawdzenie czy wszystko działa, ubrałam się niestety trochę za słabo i marzłam przez większą część drogi. Gdy schodziłam z rowerem pod pachą schodami - miałam motyle w brzuchu, jakbym szła na jakieś ważne spotkanie. Na początku - dziwnie jakoś - od dobrego miesiąca albo biegałam albo chodziłam po szlakach... od kręcenia nogi odwykły.... szybko jednak sobie przypomniały co i jak... chłodne powietrze działało rewelacyjnie – w końcu wiatr we włosach!
Wpisu podsumowującego roku nie było.... jakieś plany na ten rok są, jak je zrealizuję to się pochwalę a jak się nie uda – to po co o nich na razie pisać;) sezon 2010 uważam za bardzo udany i mam nadzieję że ten będzie równie zadowalający – albo i jeszcze lepszy!
Taka mała dygresja w opisie, wracam do tematu o którym chciałam pisać: w końcu odebrałam moje pierwsze buty SPD;] padło na model Shimano SH M300:
Nowe ,,lakierki" ;)© Kuguar
Na nodze leżą jak ulał, wydają się solidne i mam nadzieję, że posłużą mi długo! W przyszłym tygodniu pedały i rodzinka w komplecie! Niby jest to model unisex – jednak jak może but mieć tyle świecących wstawek;) Jak to ktoś powiedział kiedyś – kolor nie jeździ – i tego się trzymam!
Pierwsza jazda w tym roku zaliczona – teraz już będzie z górki!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Komentarze
Witaj. Miło widzieć że znów jesteś na 2 kołach :-) Butki super- niech się sprawują. Zmartwiło mnie tylko to że chciałaś zrzucić jakiegoś rowerzystę ;-) z roweru. Jeżdżę w twoich okolicach i nie wiem czy nie zacząć się bać ;-)
marchos - 13:02 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj
A wię noski idą w odstawkę :-) Pozdrowienia w Nowym Roku, a buty niech się dobrze sprawują.
adas172002 - 21:13 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
grubo pojechałaś z tym obuwiem :) buty pro już masz, kiedy składasz ściganta mtb ? ;) Bądź ostrożna, bo karbonowa podeszwa ma to do siebie że jest lekka i sztywna, ale cholernie śliska i jak nie trafisz w bloka to będzie boleć, wrażliwe miejsce troszkę pocierpi ;)
AdAmUsO - 11:00 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
AdAmUsO - 11:00 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Zrzuciła byś rowerzystę z roweru ? :( hehehehe :P
No ładne lakierki =] Będą pasowały do kiecki :P
Pozdrawiam ! sikor4fun-remove - 09:52 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
No ładne lakierki =] Będą pasowały do kiecki :P
Pozdrawiam ! sikor4fun-remove - 09:52 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
No ładne cacko te butki, żeby się dobrze nosiły (jeździły chyba powinno być).
pozdrawiam romjan - 08:52 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj
Komentuj
pozdrawiam romjan - 08:52 piątek, 21 stycznia 2011 | linkuj