tekst alternatywny
kuguar LOGO

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kuguar.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Zderzenie z rzeczywistością

Wtorek, 12 kwietnia 2011 | dodano:13.04.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Arab, po 3M, praca - sama przyjemność, treningi, w towarzystwie
Skoro po polsku wczoraj, to może tym razem Raz Dwa Trzy...


Pochmurna pogoda nie napawa optymizmem, chcę słońce..... i trochę wyższe temperatury;) w długich spodniach nawet zimno... Na Grunwaldzkiej mijanka z Marchosem;)
Na Arabie do pracy jechało się zadowalająco dobrze;) może z takim wyjątkiem, że mam za mocno sprężyny w pedałach ustawione i bloki strasznie ciężko się wypinają, po południu trzeba będzie to wyeliminować.

Na 16 pędzę do Wrzeszcza. Po drodze niespodziewane spotkanie z koleżanką z teamu, dalej jedziemy już razem na Abrahama. O 17 rozpoczęcie treningu przed sobotnim BT. Nie powiem, mam pietra przed tymi górkami, które piętrzyły się już na samym początku lasu. Ogólnie grupka chętnych na objazd trasy dość liczna. Obstawiam tyły, co nie wyszło mi na dobre – wlekę się pod górkę, wlekę się z górki – z obawy żeby nie wylądować na drzewie..... hmmm koniec końców – grupa mi gdzieś ginie w lesie, robię samotnie nie długą traskę i wracam do domu, zrezygnowana i załamana brakiem wszystkiego, kondycji i umiejętności. W czwartek tam wrócę – podejście drugie.... nie dam się tak łatwo;)

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:40.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Arab

Komentarze
to masz jak w banku :D
goszyg
- 19:01 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
Szkoda, że dzisiaj nie udało się razem pojeździ ale mam nadzieję, że przeciągniesz mnie kiedyś po swoich ulubionych trasach na Abrahama! ;]
kuguar
- 18:54 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
Marne, ale do przyjęcia :) Dzisiaj pojawiłam się tam w stroju bardziej sprzyjającym treningom, więc przejechałam trasę. Ale po 2 rundkach stwierdziłam, że wolę sobie więcej pojeździć niż pochodzić, odłączyłam się i zrobiłam sobie swój własny mały trening. Zastanawiam się tylko jak jeżdżąc będziemy za siebie nawzajem trzymać kciuki w sobotę ;)
goszyg
- 18:50 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
Moje wytłumaczenie jest marne - praca;/ Co do soboty nie ma odwołania!
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twój start w sobotę! ;]
kuguar
- 18:42 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
ale jakoś na czwartkowym, czyli dzisiejszym, treningu Cię nie widziałam... :P mam nadzieję, że masz jakieś dobre wytłumaczenie, a w sobotę się pojawisz gdzie trzeba :)
goszyg
- 16:48 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
Marchos: Tak szybko minąłeś mnie, że nie zdążyłam ani nic powiedzieć, albo nawet machnąć ręką na przywitanie;) Staram się nie panikować i jestem świadoma, że pierwsze śliwki robaczywki;) każda para kciuków się przyda – dzięki!

Monika: Mam nadzieję, że po sobocie powiem to samo;) Postaram się – dzięki! Będę trzymać za Ciebie kciuki - Powodzenia!!

Gosia: Chęci są, jak najbardziej – tak łatwo nie poddam się! Jeszcze tylko trzy dni i wszystko się wyjaśni! Za kciuki dziękuję;]

Luszi: Może na BT gdzieś na siebie wpadniemy;] Na Kugu po lesie ewentualnie dałabym radę jeździć, ale po w miarę płaskim - takie górki jak są na Abrahama – mogę zapomnieć! A Kanarka byłoby mi chyba jednak szkoda na te korzenie – za delikatny jest! Powodzenia w sobotę!

Pozdrower!!!
kuguar
- 10:56 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj
No proszę, nawet nie odnotowałem że się mijaliśmy. Pozdrower więc.
A co do startu, to spokojnie .... nie od razu Kraków zbudowano ;-)
Od startu do startu nabierzesz i umiejętności i doświadczenia.
Będę trzymał kciuki za dobry start.
marchos
- 18:10 środa, 13 kwietnia 2011 | linkuj
Uwielbiam edycję BT na Abrahama - ale tym razem nie będzie mnie - padło na Skandie jednak.
Powodzenia na tych górkach - dasza radę !
Pozdrawiam!
emonika
- 17:58 środa, 13 kwietnia 2011 | linkuj
Na szczęście i kondycję i umiejętności można zdobyć :) więc brak powyższych nie powinien załamywać, najważniejsze żeby była chęć, a z tym mam nadzieję nie będzie problemu :) W czwartek już będzie lepiej, a w sobotę pierwsze podium w rozpoczynającej się karierze MTB ;) trzymam kciuki!
goszyg
- 11:29 środa, 13 kwietnia 2011 | linkuj
Widzę, że była okazja poznać się. Szkoda, że nie wyszło. Swoją drogą dziwne rzeczy się ze mną dzieją, że nie zwracam uwagi na dziewczyny na rowerach. ;) Zresztą nie wiem, czy bym poznał. Co innego, gdybyś była na Kugu albo Kanarku.
Luszi
- 08:31 środa, 13 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zalez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl