Majowo.....
Środa, 1 maja 2013 | dodano:02.05.2013Kategoria 50.00 - 99.99 km., Arab, po 3M, w towarzystwie
Coś co mnie zachwyciło....
Euphoria - Silence in everywhere
Dzisiaj pierwsze wyjście w teren.... czułam się tak jakby mi rower zamienili;D Krossik zyskał nowe oblicze;) Zmiana pozycji przez krótszy mostek i zwężenie kiery okazały się dobrym posunięciem. Krossik pozmieniał się przez te ostatnie 3 miesiące, efekt końcowy bardzo zadowalający;)
Trasa dzisiaj cudowna, po TPK, kierunek Witomino. W lesie bajecznie, drzewa dopiero budzą się do życia, ale ściółka już dawno żyje i gra barwą kolorów, biel, żółty, jasna zieleń pełna soczystości..... śpiew ptaków które cieszą się, że zima odeszła na dobre! Jechałam przez ten cały czas rozglądając się na boki aby napatrzeć się na zapas. W wielu miejscach byłam pierwszy raz. Postój nad jeziorem Wysockim.
Pod górki czasami wjeżdżało się różnie, o dziwo po 40 km miałam więcej sił niż na początku!
Najcięższą przeprawą okazała się ścieżka nadmorska - a jedna Pani zapomniała zakomunikować skręt w lewo i prawie wpakowała mi się pod koła, na szczęście przy małej prędkości.... Ale i tak nic nie byłoby mi w stanie popsuć humoru.
Wróciłam zmęczona ale szczęśliwa!!!
Euphoria - Silence in everywhere
Dzisiaj pierwsze wyjście w teren.... czułam się tak jakby mi rower zamienili;D Krossik zyskał nowe oblicze;) Zmiana pozycji przez krótszy mostek i zwężenie kiery okazały się dobrym posunięciem. Krossik pozmieniał się przez te ostatnie 3 miesiące, efekt końcowy bardzo zadowalający;)
Trasa dzisiaj cudowna, po TPK, kierunek Witomino. W lesie bajecznie, drzewa dopiero budzą się do życia, ale ściółka już dawno żyje i gra barwą kolorów, biel, żółty, jasna zieleń pełna soczystości..... śpiew ptaków które cieszą się, że zima odeszła na dobre! Jechałam przez ten cały czas rozglądając się na boki aby napatrzeć się na zapas. W wielu miejscach byłam pierwszy raz. Postój nad jeziorem Wysockim.
Kross ,,prawie" jak nowy© Kuguar
Pod górki czasami wjeżdżało się różnie, o dziwo po 40 km miałam więcej sił niż na początku!
Najcięższą przeprawą okazała się ścieżka nadmorska - a jedna Pani zapomniała zakomunikować skręt w lewo i prawie wpakowała mi się pod koła, na szczęście przy małej prędkości.... Ale i tak nic nie byłoby mi w stanie popsuć humoru.
Wróciłam zmęczona ale szczęśliwa!!!
Dane wycieczki:
Km: | 55.00 | Km teren: | 55.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Arab |
Komentarze
Pierwsze wyjście w teren, a kaemy w terenie -0.00 ? Nawet zdjęcie jest dowodem, że teren był :]
marusia - 09:29 piątek, 3 maja 2013 | linkuj
Fajnie! A ja Cie juz kojarzylam tylko z kolarzowka :)
Vampire - 18:59 czwartek, 2 maja 2013 | linkuj
Komentuj