Wpisy archiwalne w kategorii
w towarzystwie
Dystans całkowity: | 6358.21 km (w terenie 198.90 km; 3.13%) |
Czas w ruchu: | 22:58 |
Średnia prędkość: | 24.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.49 km/h |
Liczba aktywności: | 117 |
Średnio na aktywność: | 54.34 km i 5h 44m |
Więcej statystyk |
Przebudzenie...
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano:24.07.2012Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Przepiękna piosenka, słowa zapadają w głowie....
Spore zaległości mam we wpisach - kilometry spisane gdzieś na kartce czekają na uzupełnienie, z czasem nadrobię;)
Słońce wczoraj świeciło cudownie! Pojechałam na spotkanie, później powrót trochę na około! Już tylko spóźnione lipy kwitną - ale w dwóch miejscach doleciał do mnie ten rewelacyjny zapach. Ludzie spragnieni słońca, uśmiechali się chyba mimowolnie pod wpływem promieni. Na mnie tak właśnie to działało.
Nie obiecuję, że kolejne wpisy będą regularne - mam nadzieję, że brakowało perełek muzycznych!
Pozdrower!!!
Spore zaległości mam we wpisach - kilometry spisane gdzieś na kartce czekają na uzupełnienie, z czasem nadrobię;)
Słońce wczoraj świeciło cudownie! Pojechałam na spotkanie, później powrót trochę na około! Już tylko spóźnione lipy kwitną - ale w dwóch miejscach doleciał do mnie ten rewelacyjny zapach. Ludzie spragnieni słońca, uśmiechali się chyba mimowolnie pod wpływem promieni. Na mnie tak właśnie to działało.
Nie obiecuję, że kolejne wpisy będą regularne - mam nadzieję, że brakowało perełek muzycznych!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 39.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Śmiganie po okolicy
Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano:27.07.2012Kategoria 50.00 - 99.99 km., w towarzystwie
Wspomnienie po Euro....
Tym razem udało mi się zabrać szosę do domu.... kierunek Lębork i okolice, pogoda rewelacyjna, wiatr dobrze współpracował! Powrót w promieniach zachodzącego słońca.
Pozdrower!
Tym razem udało mi się zabrać szosę do domu.... kierunek Lębork i okolice, pogoda rewelacyjna, wiatr dobrze współpracował! Powrót w promieniach zachodzącego słońca.
Pozdrower!
Dane wycieczki:
Km: | 72.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Matemblewo po raz pierwszy.....
Wtorek, 17 kwietnia 2012 | dodano:17.04.2012Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, treningi, w towarzystwie
Może tym razem coś bardziej wesołego;)
W sobotę pierwsza edycja BT, przydałoby się zapoznać z trasą;D Pasował mi termin treningów urządzanych przez BB, po pracy wcisnęłam się w obcisłe ciuszki i w długą;) Do godziny 17 miałam trochę czasu to pokręciłam się po okolicznych górkach. Gdy podjeżdżałam pod Myśliwską zaczął padać grad razem ze śniegiem - zwątpiłam przez chwilę w nadejście wiosny;) Na szczęście nie trwał opad długo. Na miejscu zbiórki stawiło się sporo bikerów! Kilka osób również z teamu. Ogólnie trasa bardzo mi się podobała, może poza ostatnim podjazdem ale nie daruję go sobie tak łatwo. Bardzo dobrze wykorzystane dwie godziny!
Pozdrower!!!
W sobotę pierwsza edycja BT, przydałoby się zapoznać z trasą;D Pasował mi termin treningów urządzanych przez BB, po pracy wcisnęłam się w obcisłe ciuszki i w długą;) Do godziny 17 miałam trochę czasu to pokręciłam się po okolicznych górkach. Gdy podjeżdżałam pod Myśliwską zaczął padać grad razem ze śniegiem - zwątpiłam przez chwilę w nadejście wiosny;) Na szczęście nie trwał opad długo. Na miejscu zbiórki stawiło się sporo bikerów! Kilka osób również z teamu. Ogólnie trasa bardzo mi się podobała, może poza ostatnim podjazdem ale nie daruję go sobie tak łatwo. Bardzo dobrze wykorzystane dwie godziny!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 49.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Arab |
Kujawia XC - Myślęcinek
Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:25.03.2012Kategoria XC, w towarzystwie, treningi, Arab, 0.00 - 49.99 km
Żeby nie było, że tylko gitara i gitara....
Rano pobudka, na dzień dobry godzina krócej spania;) Przed wyjazdem na zawody jeszcze szybki kurs do bankomatu i na miejsce zbiórki.
Miejsce zawodów w miarę szybko się znalazło. Nigdy nie byłam w Bydgoszczy w tej okolicy i bardzo miło się zaskoczyłam - teren Myślęcinka - cudowny! Pogoda piękna, ludzi dopisało.
Start trochę opóźnił się o dobry kwadrans, przynajmniej miałam czas na rozgrzewkę i zapoznanie się z trasą.
W końcu strat. Ustawiłam się w miarę w pierwszym rzędzie i starałam się nie stracić pozycji. Trasa wymagająca - podjazdy, strome zjazdy! Oj piekły uda momentami. Doping sporo dawał! Dziękuję!
Dwa okrążenia a w kość dostałam solidnie!
Dzisiejszy wyścig uważam za bardzo dobry trening, który pozwolił mi się czegoś o sobie dowiedzieć i mam nadzieję, że tą wiedzę na kolejnych startach dobrze wykorzystam!
Później trochę czasu na zregenerowanie sił, doping Elity Mężczyzn i w drogę. Dzień naprawdę udany!
Pozdrower!!!
Rano pobudka, na dzień dobry godzina krócej spania;) Przed wyjazdem na zawody jeszcze szybki kurs do bankomatu i na miejsce zbiórki.
Miejsce zawodów w miarę szybko się znalazło. Nigdy nie byłam w Bydgoszczy w tej okolicy i bardzo miło się zaskoczyłam - teren Myślęcinka - cudowny! Pogoda piękna, ludzi dopisało.
Start trochę opóźnił się o dobry kwadrans, przynajmniej miałam czas na rozgrzewkę i zapoznanie się z trasą.
W końcu strat. Ustawiłam się w miarę w pierwszym rzędzie i starałam się nie stracić pozycji. Trasa wymagająca - podjazdy, strome zjazdy! Oj piekły uda momentami. Doping sporo dawał! Dziękuję!
Dwa okrążenia a w kość dostałam solidnie!
Dzisiejszy wyścig uważam za bardzo dobry trening, który pozwolił mi się czegoś o sobie dowiedzieć i mam nadzieję, że tą wiedzę na kolejnych startach dobrze wykorzystam!
Później trochę czasu na zregenerowanie sił, doping Elity Mężczyzn i w drogę. Dzień naprawdę udany!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Arab |
Zmiana planów.....
Sobota, 24 marca 2012 | dodano:24.03.2012Kategoria 50.00 - 99.99 km., treningi, w towarzystwie
Niezawodny Archive.....
Zanim wygrzebałam się z domu minęło południe. Miało to swoje dobre strony, dzięki temu załapałam się na trening w towarzystwie!
Plan na dzisiaj miałam naprawdę spokojną jazdę - co się okazało niewykonalne chcąc utrzymać koło towarzysza i nie dać się zgubić.
Podjazd na dzień dobry pod Słowackiego trochę dał mi w kość ale gdy się już trochę rozgrzałam to kolejne hopki pokonywałam lepiej;)
Jak się wieczorem okazało, dzisiejsze słońce zafundowało mi pierwszą opaleniznę twarzy - poliki mam czerwone jakbym natarła się burakami;)
Nogi dość mocno odczuły dzisiejsze kilometry, oj jutro się zbuntują coś czuję;)
Pozdrower!!!
Zanim wygrzebałam się z domu minęło południe. Miało to swoje dobre strony, dzięki temu załapałam się na trening w towarzystwie!
Plan na dzisiaj miałam naprawdę spokojną jazdę - co się okazało niewykonalne chcąc utrzymać koło towarzysza i nie dać się zgubić.
Podjazd na dzień dobry pod Słowackiego trochę dał mi w kość ale gdy się już trochę rozgrzałam to kolejne hopki pokonywałam lepiej;)
Jak się wieczorem okazało, dzisiejsze słońce zafundowało mi pierwszą opaleniznę twarzy - poliki mam czerwone jakbym natarła się burakami;)
Nogi dość mocno odczuły dzisiejsze kilometry, oj jutro się zbuntują coś czuję;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 75.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wietrzenie....
Wtorek, 20 marca 2012 | dodano:20.03.2012Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, treningi, w towarzystwie
Może coś rowerowego....
Dobry trening w towarzystwie. Kierunek Sobieszewo - w tą stronę wiatr w miarę współpracował ale powrót hmmm.... co tu dużo pisać - wymagał sporo wysiłku!
Dzisiaj tak właściwie pierwszy trening na szosie - otwarcie sezonu można rzec!
Teraz już z górki oby tylko częściej w siodle!
Pozdrower!!!
Dobry trening w towarzystwie. Kierunek Sobieszewo - w tą stronę wiatr w miarę współpracował ale powrót hmmm.... co tu dużo pisać - wymagał sporo wysiłku!
Dzisiaj tak właściwie pierwszy trening na szosie - otwarcie sezonu można rzec!
Teraz już z górki oby tylko częściej w siodle!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 62.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Trenign właściwy....
Piątek, 9 marca 2012 | dodano:09.03.2012Kategoria 50.00 - 99.99 km., Arab, po 3M, treningi, w towarzystwie
Ten utwór i melodię przewodnią chyba wszyscy kojarzą;)
Po pracy coś wszamałam i od razu na rower na trening. Tym razem w towarzystwie i to dość licznym - koleżanki i kolegów z teamu! Chwila rozmowy na miejscu zbiórki i kierunek Reja.... Trochę mnie to przeraziło, miejsce i narzucone tempo - ale tak łatwo nie odpuściłam. Trening polegał na pokonaniu 4 razy łagodnego podjazdu. Udało się - jeśli wezmę pod uwagę rozgrzewkę;D
Powrót w kameralnym gronie dość żwawym tempem bo zimno i głodno i ogólnie do domu daleko!
Czas wykorzystałam dobrze, nie oszczędzałam się! Oby więcej takich!
Pozdrower!!!
Po pracy coś wszamałam i od razu na rower na trening. Tym razem w towarzystwie i to dość licznym - koleżanki i kolegów z teamu! Chwila rozmowy na miejscu zbiórki i kierunek Reja.... Trochę mnie to przeraziło, miejsce i narzucone tempo - ale tak łatwo nie odpuściłam. Trening polegał na pokonaniu 4 razy łagodnego podjazdu. Udało się - jeśli wezmę pod uwagę rozgrzewkę;D
Powrót w kameralnym gronie dość żwawym tempem bo zimno i głodno i ogólnie do domu daleko!
Czas wykorzystałam dobrze, nie oszczędzałam się! Oby więcej takich!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 75.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Arab |
Grudzień w końcu czas zacząć.....
Niedziela, 11 grudnia 2011 | dodano:13.12.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Arab, po 3M, w towarzystwie
Może za pierwszym razem nie spodobała mi się, jednak po kolejnych – mistrzostwo!
Pogoda raczej rozpieszcza! Po dwóch miesiącach totalnego obijania się – dawno nie pamiętam takiej przerwy u mnie.... co miało na to wpływ – nie jest ważne! Czas wrócić do ,,formy” – bylejakiej bo bylejakiej ale formy;)
Dzisiaj przewietrzyłam Araba! Szosa nie może się doprosić klocków hamulcowych – w końcu je kupię, chyba! Przejażdżka w towarzystwie! Przynajmniej miałam komu na kole siedzieć! I bez tego wiedziałam, że dawna moc w nogach dawno minęła i aby wrócić do tego co reprezentowałam, sporo pracy przede mną! Starałam się nie odstawać od grupy za bardzo – z różnym skutkiem;) Wiatr czasami dokuczał, chowałam wtedy jednak się jeszcze bardziej za tych co mieli siły ciągnąć grupę;)
Powrót do domu dość żwawym tempem!
Pozdrower!!!
Pogoda raczej rozpieszcza! Po dwóch miesiącach totalnego obijania się – dawno nie pamiętam takiej przerwy u mnie.... co miało na to wpływ – nie jest ważne! Czas wrócić do ,,formy” – bylejakiej bo bylejakiej ale formy;)
Dzisiaj przewietrzyłam Araba! Szosa nie może się doprosić klocków hamulcowych – w końcu je kupię, chyba! Przejażdżka w towarzystwie! Przynajmniej miałam komu na kole siedzieć! I bez tego wiedziałam, że dawna moc w nogach dawno minęła i aby wrócić do tego co reprezentowałam, sporo pracy przede mną! Starałam się nie odstawać od grupy za bardzo – z różnym skutkiem;) Wiatr czasami dokuczał, chowałam wtedy jednak się jeszcze bardziej za tych co mieli siły ciągnąć grupę;)
Powrót do domu dość żwawym tempem!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 49.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Arab |
Sopot wieczorową porą.....
Poniedziałek, 28 listopada 2011 | dodano:29.11.2011Kategoria po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Utwór dość świeży, przyjemnie się słucha!
Od około półtorej miesiąca worzę już tyłek komunikacją – ogarnął mnie wielki leń i skończyły się na dobre w tym roku dojazdy do pracy rowerem! Wiem, że pogoda jest iście wymarzona – nie ma mrozów, deszcz też pada sporadycznie – jednak mój organizm się zbuntował.
Wczoraj Gdańsk ogarnął paraliż komunikacyjny. Musiałam się na 17 dostać do Sopotu. Ostre jednak w tym temacie jest niezastąpione. Byłam nawet przed czasem. A co się działo potem – hmmmm.... rewelacyjnie spędzony czas w doborowym towarzystwie;)
Powrót wieczorem, opustoszałą ścieżką nadmorską!
Muszę jeszcze napisać o jednym zdarzeniu, gdy teraz o nim myślę, uśmiecham się pod nosem – jednak wtedy wcale mi do śmiechu nie było. Przejeżdżając przez Jelitkowski park – dobiegł mnie głos przeraźliwego krakania, całego stada wron/kawek czy bóg wie czego siedziało w koronach drzew.... krakanie mi nie przeszkadzało – ale nagły ,,deszcz” kup które zaczęły spadać na ścieżkę dodał mi niemożliwego speeda – dosłownie 3 s do setki i już mnie tam nie było;) Jakaś masakra, pierwszy raz byłam świadkiem czegoś takiego. Nie polecam tych okolic w czasie gdy te ptaszyska oblegają drzewa;p
Do wpisu dorzucam dystans z jakiejś jednej wycieczki z października – nie pamiętam gdzie i po co jechałam, starość nie radość;)
Pozdrower!!!
Od około półtorej miesiąca worzę już tyłek komunikacją – ogarnął mnie wielki leń i skończyły się na dobre w tym roku dojazdy do pracy rowerem! Wiem, że pogoda jest iście wymarzona – nie ma mrozów, deszcz też pada sporadycznie – jednak mój organizm się zbuntował.
Wczoraj Gdańsk ogarnął paraliż komunikacyjny. Musiałam się na 17 dostać do Sopotu. Ostre jednak w tym temacie jest niezastąpione. Byłam nawet przed czasem. A co się działo potem – hmmmm.... rewelacyjnie spędzony czas w doborowym towarzystwie;)
Powrót wieczorem, opustoszałą ścieżką nadmorską!
Muszę jeszcze napisać o jednym zdarzeniu, gdy teraz o nim myślę, uśmiecham się pod nosem – jednak wtedy wcale mi do śmiechu nie było. Przejeżdżając przez Jelitkowski park – dobiegł mnie głos przeraźliwego krakania, całego stada wron/kawek czy bóg wie czego siedziało w koronach drzew.... krakanie mi nie przeszkadzało – ale nagły ,,deszcz” kup które zaczęły spadać na ścieżkę dodał mi niemożliwego speeda – dosłownie 3 s do setki i już mnie tam nie było;) Jakaś masakra, pierwszy raz byłam świadkiem czegoś takiego. Nie polecam tych okolic w czasie gdy te ptaszyska oblegają drzewa;p
Do wpisu dorzucam dystans z jakiejś jednej wycieczki z października – nie pamiętam gdzie i po co jechałam, starość nie radość;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 82.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Sobotnie sprawunki.....
Sobota, 29 października 2011 | dodano:04.11.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Trochę spokojnej gitary....
Szybki kurs do Gdańska Głównego dostarczyć paczkę. Cały dzień zbierało się na deszcz – ale udało się nie zmoczyć tyłka;) Powrót już spokojnie wieczorkiem. Teraz gdy na rower wsiadam z częstotliwością raz na tydzień – czas roztrenowania w pełni – sprawia mi to niezłą frajdę...
Pozdrower!!!
Szybki kurs do Gdańska Głównego dostarczyć paczkę. Cały dzień zbierało się na deszcz – ale udało się nie zmoczyć tyłka;) Powrót już spokojnie wieczorkiem. Teraz gdy na rower wsiadam z częstotliwością raz na tydzień – czas roztrenowania w pełni – sprawia mi to niezłą frajdę...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 19.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |