tekst alternatywny
kuguar LOGO

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kuguar.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:6358.21 km (w terenie 198.90 km; 3.13%)
Czas w ruchu:22:58
Średnia prędkość:24.69 km/h
Maksymalna prędkość:50.49 km/h
Liczba aktywności:117
Średnio na aktywność:54.34 km i 5h 44m
Więcej statystyk

Kibicowanie na BT

Sobota, 22 października 2011 | dodano:04.11.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Takie teledyski to ja lubię...
&ob=av2e

Kierunek na Czyżewskiego pokibicować znajomym. Ostatnia edycja BT. 3 razy przekładali datę. Ale w końcu ustalili. Każdy się chyba obawiał czy będzie pogoda. Jak zwykle miłe zaskoczenie – słońce, dość ciepło – jesień w tym roku rozpieszcza!

Po 14 zwinęłam się na pyszny obiad i babskie pogaduchy;)

Powrót wieczorkiem. Ścieżka nadmorska spowita w lekkiej mgle – coś cudownego. Żałowałam, że nie miałam aparatu – złośliwość, nigdy go nie mam pod ręką jak tego potrzebuję! Ale kiedyś zrobię swoje wymarzone zdjęcie mgły!

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:39.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kugu - ostre koło

Maraton w Gdyni

Niedziela, 2 października 2011 | dodano:04.11.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Arab, po 3M, w towarzystwie, maratony
Przyznam się, że za pierwszym odsłuchaniem nie przemówił do mnie ten utwór... przy kolejnych razach spojrzałam na niego inaczej
&feature=related

Od rana słońce zaglądało przez okna. Pogoda na wyścig wyśmienita. Dojazd do miasteczka w towarzystwie kolegów z teamu. Odebrałam numer i chip. Chwila na ogarnięcie się przed wyścigiem, rozgrzewka i czas zbierać się na linie startu. Trochę przespałam czas ustawiania się i miejsce gdzieś w szarym końcu.

W końcu sygnał do startu. Pierwsze kilkaset metrów w dość dużym ścisku, ale nie trwało to długo. Plan miałam na duży dystans – 60 km. Ale nie sprzyjało mi szczęście. Pod koniec drugiego okrążenia patyk, który wkręcił mi się w tylną przerzutkę dość mocno ją zmasakrował i przerwał moją jazdę. Nie było mowy o przejechaniu kolejnych 12 km. Zjechałam z trasy – dobrze, że chociaż dostałam medal pamiątkowy.

Pozostało mi kibicowanie i czekanie na towarzyszy! Pewien niedosyt czułam. Miałam dobre miejsce – którego broniłabym do samego końca. Ale nie było mi dane. Śmiałam się w duchu, że przyszły sezon opierać się będzie na poprawianiu wyników z tych wszystkich zawodów gdzie coś mi poszło nie tak! Ehhh......

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:25.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Arab

Żuławy Wkoło 2011

Sobota, 24 września 2011 | dodano:30.09.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Kanarek, w towarzystwie, wyścigi szosowe
Bardzo lubię Adele, jednak jeszcze bardziej WoodKid'a! Cover wykonany idealnie!
&feature=relmfu

W końcu nadszedł ten dzień! Tak długo czekałam na tą imprezę! Nastawiłam się, że pobiję zeszłoroczny czas! I co! I jednak los chciał inaczej!
W trakcie drogi do Tczewa, spokój zakłóca nagły ,,wybuch". Na miejscu okazało się, że pękła mi dętka w tylnym kole - przyczyna - w jednym miejscu miałam rozerwaną lekko oponę.

Dziękuję jednemu z uczestników za podarowanie dętki :) to było naprawdę bardzo miłe i sympatyczne - oby więcej takich życzliwych bikerów:) Obsługa niestety nie dysponowała zapasową oponą.... no trudno. W końcu po różnych dziwnych zabiegach udało się jakimś cudem reanimować moje tylne koło. Tylko, że zamiast 6 miała ciśnienie ledwo 2,5 ;D Długi dystans odpadał - ze strachem zdecydowałam się na 90;) Po prostu miałam amortyzację tylną;D Musiałam uważać na każdej dziurze aby nie przebić opony!

Przed startem spotkałam sporo znajomych! Pozdrawiam wszystkich ;]
Na start załapaliśmy się koło godziny 10. Dość spora i silna grupa! Nie mogłam pozwolić sobie na szaleństwa - ale za to spokojnie oglądałam okolicę, przez którą prowadziła trasa! Bufet zaliczyłam oczywiście każdy - potrawy rewelacyjne - w tym roku numerem jeden - kartoflanka z boczkiem - niebo w gębie!!! Cały rok będę musiała czekać aby taką znowu zjeść;)

Na mecie otrzymałam piękny pamiątkowy medal oraz żetony na posiłek regeneracyjny! Za rok już mam nadzieję nic mi nie przeszkodzi aby wystartować na długim dystansie!

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:90.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kanarek - Sprzedany

Kierunek Gdynia.....

Niedziela, 18 września 2011 | dodano:18.09.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Arab, po 3M, w towarzystwie
Coś co trochę rozrusza nogi po dzisiejszym dniu.....;)
&ob=av2n

Pogoda od rana nie zachęcała - gdzie to wczorajsze słońce;) Ale trzeba było w końcu ruszyć tyłek;) Dzisiaj kierunek Gdynia na akcje Dzień bez samochodu. Dobra organizacja - ciekawe atrakcje;) Dałam się namówić na start w wyścigu - szybki sprint na 800 m;D Ubaw co niemiara;D I nawet na medal się załapałam;) Płuca niestety dostały trochę w kość.... Między wyścigiem a dekoracją kawka w sympatycznym towarzystwie, czas zleciał na pogaduchach kolarskich;]
Powrót dość szybkim tempem aby uciec przed deszczem....
Campa © Kuguar

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:46.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Arab

Kulturalny wypad....;)

Sobota, 17 września 2011 | dodano:17.09.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, w towarzystwie
Piosenka niczego sobie....;]
&ob=av2e

Wypad do Gdańska Głównego aby wziąć udział w akcji ,,Wymień odpady na kulturalne wypady" i przy okazji postać trochę w kolejce aby oddać śmieci. Jak dla mnie rewelacyjna akcja!!! Ludzie przychodzili z przeróżnymi śmieciami - jakieś stare pc-ty, mikrofalówki, telewizory co się dało - a w nagrodę można było otrzymać naprawdę ciekawe zaproszenia w różne miejsca w 3M. Bilans się opłacił - za 10 zużytych baterii podwójne zaproszenia do teatru;D bilety na koncerty fajnych artystów rozeszły się na samym początku, kto pierwszy ten lepszy;] W przyszłym roku pojawię się szybciej;D

A to jedno z wielu zdjęć Campy;)
Łapa © Kuguar

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:21.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Zbiorcze turlanie....

Czwartek, 28 lipca 2011 | dodano:09.08.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, w towarzystwie
Chłopaki mają naprawdę ciekawy styl....


Plany jak zwykle ogromne ale pogoda zweryfikowała je do dość znacznie. Lipiec niestety nie należał w tym roku do najpiękniejszych ehh.....

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:40.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kanarek - Sprzedany

Szosowo - Ostrzyce.....

Niedziela, 24 lipca 2011 | dodano:24.07.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Kanarek, w towarzystwie, wyścigi szosowe
Po prostu niewiarygodne.......;)


Jakiś czas temu powiedziałam sobie, że w tym roku muszę wystartować w zawodach szosowych - tak się przytrafiło, że w niedalekiej odległości rozgrywały się wyścigi szosowe Mastersów... nie mogłam sobie ich darować. W wyścigu mogli również startować kolarze bez licencji.
Pogoda nienastrajała zbytnio - brak słońca, ciągły deszcz - nie mam coś ostatnio szczęścia do pogody na zawodach! Na początku startowali grupy Masters V i IV - jak Oni naparzali - głowa mała - Mężczyźni grubo po 50 a taki power w nogach, że sama bym tak chciała.

Później puścili nas! Udało się stanąc w pierwszej linii - ale co z tego, koła może dotrzymałam towarzyszom może przez 4 km - tempo, które narzucili chłopaki było nie dla mnie. A że nie miałam żadnej towarzyszki to musiałam walczyc sama ze sobą. Po drugim okrążeniu rozpadało się straszliwie - czasami deszcz tak mocno zacinał, że ledwo co widziałam drogę, tak mrużyłam oczy;/

Najlepsi zdublowali mnie raz.... śliska nawierzchnia na zjazdach nie pozwalała szalec... jeden podjazd - strasznie selektywny - nie polubiliśmy się za bardzo. Zjazd do mety - bardzo szybki - pilnowałam się za każdym razem aby przy składaniu przypadkiem się nie wysypać w głupi sposób;)

Przez te kilka okrążeń przemarzłam straszliwie - nie miałam nic suchego na sobie. Przebranie w suche ciuchy okazało się zbawienne - i uchroniło mnie przed chorobą.

Po powrocie czułam pewien niedosyt z braku konkurencji, brak dziewczyn bardzo mi doskwierał - nie miałam odniesienia dla swojej ,,formy" a chciałabym w końcu to kiedyś zweryfikować;)

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:55.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kanarek - Sprzedany

Praca i lansik z Siostrą....

Wtorek, 19 lipca 2011 | dodano:23.07.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Arab, Kanarek, po 3M, praca - sama przyjemność, w towarzystwie
Paulo gościł jakiś czas u mnie - przypadł mi wokal tego chłopaczka!
&feature=related

Z rana do roboty, nic szczególnego - po południu lans na alejkach z Siostrą! Na Kanarku po cywilnemu - nawet spd zostały w domu;) Siostrze przypadł Arab - z resztą bardzo dobrze jej się jechało;) W trakcie miłe spotkanie Drucika;)
Powrót wieczorem!

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:55.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kanarek - Sprzedany

Kuguar w Puszczy Darżlubskiej...

Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:23.07.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Arab, w towarzystwie
Kontynuacja wakacyjnych rytmów...
&feature=related


Plan na dzisiaj - rajd w terenie. Towarzystwo wyborowe, pogoda wyśmienita, Arab na trasie nie zawiódł - czego chciceć więcej! Zachwyciłam się Puszczą Darżlubską - spokój cisza! Nie obeszło się na trasie bez delikatnych modyfikacji podstawowej wersji - nie miało to jednak większego wpływu.W połowie drogi popas nad jeziorem i odpoczynek w cieniu. Powrót w większości asfaltami.
Późnym popołudniem zjazd do domu. Trochę zmęczona - ale zadowolona z dobrze wykorzystanego dnia.

Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:80.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Arab

Tenis.....

Sobota, 16 lipca 2011 | dodano:16.07.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Arab, po 3M, w towarzystwie, z humorem
Dalsze wakacyjne rytmy....


Z rana miał być ostry trening szosowy - jednak mała niedyspozycja nie pozwoliła na udział w nim... może jeszcze będzie okazja pojawić się tam. Po południu Arabem pod ściankę na Przymorzu gdzie miałam okazję pierwszy raz zagrać w tenisa - a raczej próbowałam jakoś utrzymać rakietę.... popołudniowe słońce dodawało otuchy po kolejnych nieudanych odbiciach - jednak tak łatwo się nie poddałam;) Po grze zostało mi piękne otarcie na kciuku po rakiecie i ogólne zmęczenie - dawno się tak nie nabiegałam za piłką.... później na myjkę wyszorować Araba - należało mu się!

W temacie przypomniał mi się dowcip:

Facet chodził se po podwórku gdy nagle zauważył że na podwórku jego sąsiada grają Andre Agassi i Roger Federer. Więc leci szybko do tego sąsiada i mówi:
- Hej skąd tu się wzięli Agassi i Federer?
- A, mam złotą rybkę. Odpowiedział sąsiad.
- Daj te rybę! Krzyknął facet.
- OK...
Facet bierze rybę i mówi do niej:
- Rybko,daj mi kupę złota!
A rybka dała mu kupę... BŁOTA!
Facet biegnie do sąsiada i mówi:
- Ta ryba nie działa! Powiedziałem że chcę kupę złota a ryba dała mi kupę błota!
Na to sąsiad:
- A myślałeś że ja chciałem mieć WIELKI TENIS?!


Pozdrower!!! Dane wycieczki:
Km:16.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Arab

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl