Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 1063.53 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 44.31 km |
Więcej statystyk |
Aktywna sobota.....
Sobota, 21 sierpnia 2010 | dodano:21.08.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, W szponach Kugu
Miało być coś specjalnie dla Djablicy, ale niestety dzisiaj nic z tego, nie udało mi się znaleźć odpowiedniej piosenki, która chodziła mi po głowie i pasowałaby do postawionych wymagań... A nie chcę spalić;) teraz zdecydowanie taki klimat mi jest bliższy niż męskie gołe torsy, z resztą sobota wieczór zawsze jakoś spokojna u mnie….. Każdy jej utwór mnie zaskakuje, coś niesamowitego...
Mój plan spania do 11 w sobotę nie wypalił, ale było warto zwlec się z łóżka po 6, na 8 musiałam się stawić u kuzynki. Jeżdżąc do niej autobusem nigdy nie zwróciłam uwagi, że główna ulica ciągle pnie się do góry, nie robiło mi to różnicy... niestety jadąc rowerem nie mogłam tego drobnego faktu przeoczyć...;) ale udało się i nawet czas w jakim dojechałam i tak okazał się o wiele krótszy niż zakładałam – sukces!! Forma ciągle rośnie...
Ehh jak ja byłam mała takich fajnych zabawek nie miałam do dyspozycji, ale przynajmniej teraz jak wcielam się w nianię mogę sobie to odbić:D Elektryczny tor samochodowy – marzenie każdego dziecka... frajdy miałam co niemiara;D z resztą kuzynek też...
Oczywiście nie obeszło się bez opowiadania bajki o przygodach super, ekstra szybkiego samochodu bugatti... Ehhh do czego to dziecko potrafi zmobilizować zastały mózg… nawet nie wiedziałam, że tak dobrze wychodzi mi koloryzowanie i zmyślanie;D
Czas szybko minął i przyszło mi wracać, przy okazji jeszcze zajechałam zobaczyć co słychać na ścieżce wzdłuż morza, niestety godzina 19 największy bum co do ilości uczestników ruchu na niej... nie zabawiłam długo i zmyłam się do domu... a tam czekała na mnie jeszcze lepsza niespodzianka... ktoś zaparkował takie cudeńko przed blokiem... Nie mogłam przejść obok niego obojętnie... Ehh to nie rower ale też chwilę poświęciłam mu uwagi...
Pozdrower!!!
Mój plan spania do 11 w sobotę nie wypalił, ale było warto zwlec się z łóżka po 6, na 8 musiałam się stawić u kuzynki. Jeżdżąc do niej autobusem nigdy nie zwróciłam uwagi, że główna ulica ciągle pnie się do góry, nie robiło mi to różnicy... niestety jadąc rowerem nie mogłam tego drobnego faktu przeoczyć...;) ale udało się i nawet czas w jakim dojechałam i tak okazał się o wiele krótszy niż zakładałam – sukces!! Forma ciągle rośnie...
Ehh jak ja byłam mała takich fajnych zabawek nie miałam do dyspozycji, ale przynajmniej teraz jak wcielam się w nianię mogę sobie to odbić:D Elektryczny tor samochodowy – marzenie każdego dziecka... frajdy miałam co niemiara;D z resztą kuzynek też...
Gotowe do startu© Kuguar
Ruszyły© Kuguar
Ostry zakręt© Kuguar
Mała awaria© Kuguar
Trochę większy problem;D© Kuguar
Oczywiście nie obeszło się bez opowiadania bajki o przygodach super, ekstra szybkiego samochodu bugatti... Ehhh do czego to dziecko potrafi zmobilizować zastały mózg… nawet nie wiedziałam, że tak dobrze wychodzi mi koloryzowanie i zmyślanie;D
Czas szybko minął i przyszło mi wracać, przy okazji jeszcze zajechałam zobaczyć co słychać na ścieżce wzdłuż morza, niestety godzina 19 największy bum co do ilości uczestników ruchu na niej... nie zabawiłam długo i zmyłam się do domu... a tam czekała na mnie jeszcze lepsza niespodzianka... ktoś zaparkował takie cudeńko przed blokiem... Nie mogłam przejść obok niego obojętnie... Ehh to nie rower ale też chwilę poświęciłam mu uwagi...
Cudo!!!© Kuguar
Cudo odsłona druga!© Kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Piątek na ostro.....
Piątek, 20 sierpnia 2010 | dodano:21.08.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., ostre ustwki, po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Dzisiaj wałkuję akurat ten utwór.....
Ostatnie dwa dni się leniłam i ostre zostało w domu a ja bujałam się do pracy komunikacją i jak zawsze cel został osiągnięty – w poniedziałek jazda do pracy na Kugu będzie czystą przyjemnością. Zauważyłam, że co jakiś czas muszę sobie robić jedno, dwu dniowe odwyki od roweru aby z jeszcze większym zacięciem na nim jeździć i pokorą do niego wracać!.
Wieczorkiem pojechałam sobie pościgach się z rolkarzami, ładna słoneczna pogoda sprzyjała ogólnej ilości ludzi na ścieżce. Kilka rzeczy rzuciło mi się w oczy, że od początku wakacji kultura jazdy na ścieżce wzrosła. Każdy zna swoje miejsce i naprawdę sprawnie idzie jakiekolwiek wyprzedzanie, lub inne manewry, większość (naprawdę z małymi wyjątkami) jest oświetlona. Kilka uwag z którymi Może się ktoś nie zgodzić, rozumiem – każdy odbiera inaczej to co się tam dzieje.
Na ustawkę ostrokołową przyjechał Marek…. Chwilę doprowadzał do porządku swój łańcuch i można było jechać w miasto. Po półtorej godzinie powrót do domu spać po ciężkim tygodniu i nabrać sił na sobotę - czeka mnie poważna misja: pilnowanie kuzynka:D może wyciągnę go na rower:D
Pozdrower!!!
Ostatnie dwa dni się leniłam i ostre zostało w domu a ja bujałam się do pracy komunikacją i jak zawsze cel został osiągnięty – w poniedziałek jazda do pracy na Kugu będzie czystą przyjemnością. Zauważyłam, że co jakiś czas muszę sobie robić jedno, dwu dniowe odwyki od roweru aby z jeszcze większym zacięciem na nim jeździć i pokorą do niego wracać!.
Wieczorkiem pojechałam sobie pościgach się z rolkarzami, ładna słoneczna pogoda sprzyjała ogólnej ilości ludzi na ścieżce. Kilka rzeczy rzuciło mi się w oczy, że od początku wakacji kultura jazdy na ścieżce wzrosła. Każdy zna swoje miejsce i naprawdę sprawnie idzie jakiekolwiek wyprzedzanie, lub inne manewry, większość (naprawdę z małymi wyjątkami) jest oświetlona. Kilka uwag z którymi Może się ktoś nie zgodzić, rozumiem – każdy odbiera inaczej to co się tam dzieje.
Na ustawkę ostrokołową przyjechał Marek…. Chwilę doprowadzał do porządku swój łańcuch i można było jechać w miasto. Po półtorej godzinie powrót do domu spać po ciężkim tygodniu i nabrać sił na sobotę - czeka mnie poważna misja: pilnowanie kuzynka:D może wyciągnę go na rower:D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Środowo...;/
Środa, 18 sierpnia 2010 | dodano:18.08.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Głos Nalepy w tym utworze jest nieziemski a gitara miód.... już nawet przestałam liczyć ile razy go słuchałam:)
Plan na dziś całkowicie nie udany, chciałam się znów zmęczyć goniąc rolkarzy jednak deszcz pokrzyżował plany i tylko chwila jazdy....
Zdjęcia z weekendu.....
Pozdrower!!!
Plan na dziś całkowicie nie udany, chciałam się znów zmęczyć goniąc rolkarzy jednak deszcz pokrzyżował plany i tylko chwila jazdy....
Zdjęcia z weekendu.....
Na trasie© P.S.
Gdynia Orłowo© Kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 42.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Wtorek - niby nic....
Wtorek, 17 sierpnia 2010 | dodano:17.08.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Nie wiem dlaczego, ale lubię tą piosenkę....:D
Zaczęło się od spóźnienia do pracy - a skończyło na wieczornym ściganiu po ścieżkach w celu zmęczenia przed spaniem... potrzebowałam czegoś takiego! Kilka rundek pościgałam się z rolkarzami, serio niektórzy naprawdę wymiatają, dotrzymanie tempa 40 km/h kosztowało mnie wiele, efekt zadyszka - a już myślałam, że z moją kondycją jest w miarę okej... oj jeszcze wiele czeka mnie ,,treningów" hihi;)
Pozdrower!!!
Zaczęło się od spóźnienia do pracy - a skończyło na wieczornym ściganiu po ścieżkach w celu zmęczenia przed spaniem... potrzebowałam czegoś takiego! Kilka rundek pościgałam się z rolkarzami, serio niektórzy naprawdę wymiatają, dotrzymanie tempa 40 km/h kosztowało mnie wiele, efekt zadyszka - a już myślałam, że z moją kondycją jest w miarę okej... oj jeszcze wiele czeka mnie ,,treningów" hihi;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 79.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Skończyło się rumakowanie, czas do pracy...
Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | dodano:16.08.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, praca - sama przyjemność, W szponach Kugu
Pamiętam, że System gościł u mnie - dawno to było - a ich dorobek jest naprawdę warty przesłuchania, dzisiaj padło akurat na ten utwór!
Oj jaki ciężki jest pierwszy dzień po urlopie.... ehh no nic - kolejny tak długi wypoczynek już niedługo - za rok;D nie ma to jak pozytywne myślenie...
Pozdrower!!!
Oj jaki ciężki jest pierwszy dzień po urlopie.... ehh no nic - kolejny tak długi wypoczynek już niedługo - za rok;D nie ma to jak pozytywne myślenie...
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 23.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Weekendowo
Sobota, 14 sierpnia 2010 | dodano:16.08.2010Kategoria po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Koniec grzecznego grania - przynajmniej na razie, trochę trzeba pokazać pazury;p
Co tu dużo pisać, Sikor tak właściwie strzelił wpis, po prostu się pod niego podczepię:D
Pozdrower!!!
Co tu dużo pisać, Sikor tak właściwie strzelił wpis, po prostu się pod niego podczepię:D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 95.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Piątek trzynastego.....
Piątek, 13 sierpnia 2010 | dodano:15.08.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., po 3M, W szponach Kugu, w towarzystwie
Wokal tego Pana ostatnio przypadł mi do gustu…. Gitara również musi być;)
Piątek trzynastego, nie zwracam na to uwagi, ale dzisiaj niestety się to sprawdziło... Jednak po kolei...;)
Po południu na dworzec odebrać gościa. Przez weekend czekała mnie fucha przewodnika po Trójmieście. Sikor postanowił zawitać nad Morze.
Pierwszy wyjazd w miasto i gleba... opona wsunęła się w szynę tramwajową i walnęłam się na lewy bok jak kłoda – straty: obtarta kostka, zarysowana ręka, zgubiona zatyczka od kierownicy oraz przestraszony Sikor;p
No nic – trzeba jechać dalej;) nad morzem okazało się, że zeszło mi powietrze w przednim kole – w zmienianej dętce dziś rano... Dziura niestety nie została namierzona - Sikor bardzo się starał:D Dętka wylądowała na swoim miejscu, ruszyliśmy do najbliższego rowerowego po nową, abym nie została uziemiona na weekend w domu. Po drodze – pęka linka w przedniej przerzutce u Sikora... Hmmmm co będzie dalej;) Oczywiście nie obyło się bez gapowatych kierowców, którzy wpakowywali się na przejścia dla pieszych na zielonym;)
Dętka i linka kupiona i ruszamy dalej w miasto... Linka się przydała, dętka jednak nie, dziury nie było - a przyczyna zejścia powietrza okazała się niewyjaśniona;) W piątek trzynastego wszystko się może zdarzyć....
Zdjęcia później...;)
Pozdrower!!
Piątek trzynastego, nie zwracam na to uwagi, ale dzisiaj niestety się to sprawdziło... Jednak po kolei...;)
Po południu na dworzec odebrać gościa. Przez weekend czekała mnie fucha przewodnika po Trójmieście. Sikor postanowił zawitać nad Morze.
Pierwszy wyjazd w miasto i gleba... opona wsunęła się w szynę tramwajową i walnęłam się na lewy bok jak kłoda – straty: obtarta kostka, zarysowana ręka, zgubiona zatyczka od kierownicy oraz przestraszony Sikor;p
No nic – trzeba jechać dalej;) nad morzem okazało się, że zeszło mi powietrze w przednim kole – w zmienianej dętce dziś rano... Dziura niestety nie została namierzona - Sikor bardzo się starał:D Dętka wylądowała na swoim miejscu, ruszyliśmy do najbliższego rowerowego po nową, abym nie została uziemiona na weekend w domu. Po drodze – pęka linka w przedniej przerzutce u Sikora... Hmmmm co będzie dalej;) Oczywiście nie obyło się bez gapowatych kierowców, którzy wpakowywali się na przejścia dla pieszych na zielonym;)
Dętka i linka kupiona i ruszamy dalej w miasto... Linka się przydała, dętka jednak nie, dziury nie było - a przyczyna zejścia powietrza okazała się niewyjaśniona;) W piątek trzynastego wszystko się może zdarzyć....
Zdjęcia później...;)
Pozdrower!!
Dane wycieczki:
Km: | 52.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Zlepek....
Czwartek, 12 sierpnia 2010 | dodano:12.08.2010Kategoria po 3M, W szponach Kugu
Tak właściwie to nawet nie wiem do czego to zakwalifikować, ale dzisaij ciągle sobie nucę pod nosem;)
Takie małe szwędanie po Trójmieście w celu pozałatwiania kilku spraw...
Mając aparat uwieczniłam jednego przyjaznego ślimaka który bardzo pchał się w obiektyw:D
A tutaj niebo w trakcie poniedziałkowej burzy, którą na szczęście oglądałam z okna od kuzynki:D
Pozdrower!!!
Takie małe szwędanie po Trójmieście w celu pozałatwiania kilku spraw...
Mając aparat uwieczniłam jednego przyjaznego ślimaka który bardzo pchał się w obiektyw:D
Ślimok:D© kuguar
A tutaj niebo w trakcie poniedziałkowej burzy, którą na szczęście oglądałam z okna od kuzynki:D
Gradowe niebo© kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Poniedziałkowe sprawunki....
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 | dodano:09.08.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Ten zespół już gościł kiedyś u mnie, czas go przypomnieć!
Późno już, nic sensownego do głowy mi nie przychodzi, trasa na jutro zaplanowana - ostatnie dni urlopu trzeba wykorzystać aktywnie!
Pozdrower!!!
Późno już, nic sensownego do głowy mi nie przychodzi, trasa na jutro zaplanowana - ostatnie dni urlopu trzeba wykorzystać aktywnie!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |
Niedziela na chilloucie.....:)
Niedziela, 8 sierpnia 2010 | dodano:08.08.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, po 3M, W szponach Kugu
Czysta gitara i to jest to, i od razu ciary na plecach…..;D
Takie popołudniowe szwędanie po 3m. Wyjątkowo dzisiaj zabrałam aparat, trochę się bałam czy nie zmoknie, ale pogoda łaskawa w tym temacie, 5 minutowy deszcz nie zrobił wielkiej szkody;)
Pozdrower!!!
Takie popołudniowe szwędanie po 3m. Wyjątkowo dzisiaj zabrałam aparat, trochę się bałam czy nie zmoknie, ale pogoda łaskawa w tym temacie, 5 minutowy deszcz nie zrobił wielkiej szkody;)
Park Oliwski© kuguar
Śpiące Brzydkie Kaczątko© kuguar
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kugu - ostre koło |