Wpisy archiwalne w kategorii
Kanarek
Dystans całkowity: | 3879.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:45 |
Średnia prędkość: | 27.22 km/h |
Liczba aktywności: | 69 |
Średnio na aktywność: | 56.23 km i 6h 22m |
Więcej statystyk |
Na planach się skończyło....
Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano:07.05.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Kanarek, w towarzystwie, treningi
Zawsze intrygował mnie ten teledysk, a i wokal Christiny niczego sobie....
Pierwszy dzień rowerowego urlopu... traska zrobiona późnym popołudniem. Plan - lekki rozruch i rozpoznanie okolicznych terenów Niestety skończyło się tylko na planach - rezultat - trening ,,właściwy" - górki konkret, widoki wspaniałe, potencjał okolica ma jak najbardziej! Droga powrtona z lekkimi przebojami - przebijanie się przez plac budowy drogi w celu ominięcia 20 km objazdu - godzina 21 nie zachęcała do nabijania dodatkowych kilometrów. Kładłam się spać z przeświadczeniem dobrze wykorzystanego czasu.
Pozdrower!!!
Pierwszy dzień rowerowego urlopu... traska zrobiona późnym popołudniem. Plan - lekki rozruch i rozpoznanie okolicznych terenów Niestety skończyło się tylko na planach - rezultat - trening ,,właściwy" - górki konkret, widoki wspaniałe, potencjał okolica ma jak najbardziej! Droga powrtona z lekkimi przebojami - przebijanie się przez plac budowy drogi w celu ominięcia 20 km objazdu - godzina 21 nie zachęcała do nabijania dodatkowych kilometrów. Kładłam się spać z przeświadczeniem dobrze wykorzystanego czasu.
A gdzie asfalty....© M.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 66.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Spobotnie kaszubskie górki...;]
Sobota, 9 kwietnia 2011 | dodano:09.04.2011Kategoria 50.00 - 99.99 km., Kanarek, po 3M, treningi, w towarzystwie
Trochę gitarowego brzmienia....
Trzeba było odespać zaległości z tygodnia, więc byczenie się w łóżku aż do 8...;) O 10 pędzę na miejsce spotkania i w drogę przegonić cieniasa (czyli mnie) po kaszubskich górkach.... efekt został osiągnięty! Pomógł oczywiście wiatr, który bardzo na trasie dokuczał. W połączeniu z porywami od ciężarówek, które mijały nas w dość bliskiej odległości, czasami miałam pietra i to nie małego.... Skutecznie dzisiaj zaniżałam tempo na trasie, nie obeszło się też bez marudzenia gdy kryzys dopadł. Powrót od Luzina już w pojedynkę.
Pozdrower!!!
Trzeba było odespać zaległości z tygodnia, więc byczenie się w łóżku aż do 8...;) O 10 pędzę na miejsce spotkania i w drogę przegonić cieniasa (czyli mnie) po kaszubskich górkach.... efekt został osiągnięty! Pomógł oczywiście wiatr, który bardzo na trasie dokuczał. W połączeniu z porywami od ciężarówek, które mijały nas w dość bliskiej odległości, czasami miałam pietra i to nie małego.... Skutecznie dzisiaj zaniżałam tempo na trasie, nie obeszło się też bez marudzenia gdy kryzys dopadł. Powrót od Luzina już w pojedynkę.
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 90.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
W końcu w siodle......
Sobota, 19 marca 2011 | dodano:19.03.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, w towarzystwie
Nie będzie spokojnie.....
W końcu.... z rana pogoda nie zachęcała do wyjścia, jednak i tak decyzja zapadła, że nieważne jak będzie - muszę pójść pokręcić.
Na spacer wyprowadziłam Kanarka - odwdzięczył się niezawodnością na trasie;) Wyszłam w samo południe - słońce postanowiło jednak przygrzać. Standardowo ścieżką wzdłuż morza - miłe zaskoczenie - posprzątali ją po zimie ze wszystkich gałęzi i liści. Sporo ludzi już roweruje. Pokręciłam się trochę i wróciłam z bananem na twarzy do domu!
Nogi świeże wypoczęte, kręciło się rewelacyjnie - tego było mi trzeba!
Pozdrower!!!
W końcu.... z rana pogoda nie zachęcała do wyjścia, jednak i tak decyzja zapadła, że nieważne jak będzie - muszę pójść pokręcić.
Na spacer wyprowadziłam Kanarka - odwdzięczył się niezawodnością na trasie;) Wyszłam w samo południe - słońce postanowiło jednak przygrzać. Standardowo ścieżką wzdłuż morza - miłe zaskoczenie - posprzątali ją po zimie ze wszystkich gałęzi i liści. Sporo ludzi już roweruje. Pokręciłam się trochę i wróciłam z bananem na twarzy do domu!
Nogi świeże wypoczęte, kręciło się rewelacyjnie - tego było mi trzeba!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Praca - miła odmiana....
Czwartek, 10 lutego 2011 | dodano:11.02.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, praca - sama przyjemność
Tego Pana u mnie jeszcze nie było;)
edit: Tych Panów u mnie jeszcze nie gościłam;)
Pierwsze nieśmiałe wypady do pracy zaczynam wprowadzać w życie;) wychodząc, orzeźwił mnie lekki przymrozek – jechało się bardzo przyjemnie, mało samochodów – Grunwaldzka cała moja, Kartuska podobnie;p Łapię się na tym, że jazda w zatrzaskach wchodzi mi w krew, a raczej pamięć o wypinaniu ;D nie muszę już ciągle powtarzać w myśli przed skrzyżowaniem – Wypnij nogę,! Wypnij nogę! Wypnij nogę!!! Hihi;)
Droga powrotna – na złamanie karku, ale udało się zdążyć na zajęcia! No może 3 min się spóźniłam – ale zmieściłam się w granicach dopuszczalnej normy;)
Plan na wieczór aby jeszcze pokręcić po mieście, jednak siły brakło..... jutro pierwszy w życiu spinning;)
Pozdrower!!!
edit: Tych Panów u mnie jeszcze nie gościłam;)
Pierwsze nieśmiałe wypady do pracy zaczynam wprowadzać w życie;) wychodząc, orzeźwił mnie lekki przymrozek – jechało się bardzo przyjemnie, mało samochodów – Grunwaldzka cała moja, Kartuska podobnie;p Łapię się na tym, że jazda w zatrzaskach wchodzi mi w krew, a raczej pamięć o wypinaniu ;D nie muszę już ciągle powtarzać w myśli przed skrzyżowaniem – Wypnij nogę,! Wypnij nogę! Wypnij nogę!!! Hihi;)
Droga powrotna – na złamanie karku, ale udało się zdążyć na zajęcia! No może 3 min się spóźniłam – ale zmieściłam się w granicach dopuszczalnej normy;)
Plan na wieczór aby jeszcze pokręcić po mieście, jednak siły brakło..... jutro pierwszy w życiu spinning;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Sprawdzian.....
Niedziela, 6 lutego 2011 | dodano:06.02.2011Kategoria 100.00 - 149.99 km, Kanarek, po 3M, w towarzystwie
,,Weekendowe" klimaty.... trochę ostrzej;D
Wszyscy mają sesje, egzaminy - postanowiłam sobie też coś takiego zafundować tylko na innej płaszczyźnie;) Sprawdzić na co mnie stać. Kierunek Puck (z kilkoma odbiciami na trasie - Rewa i Dębogórze;) Pierwszy założenie aby dojechać aż do Helu, jednak przy wietrze, który dzisiaj nie odpuszczał ani na chwilę, nie dałabym rady;)
Wyjazd o 7, szybka przeprawa przez 3m, o takiej godzinie miasto świeciło pustkami. Wiatr, czasami naprawdę dawał w kość, w szczególności na podjazdach, gdzie czasami zamulałam i to strasznie..... wiem, nad czym muszę popracować. Cala wycieczka dała mi obraz mojej ,,kondycji" a raczej jej braku i tego na co muszę zwrócić uwagę;)
Drogi w 95% procentach suche, od 10 słońce bystro świeciło - jazda od razu przyjemniejsza.
Buty na trasie spisały się świetnie, szczególnie na podjazdach, zdecydowana różnica;)Miałam dwie sytuacje gdzie już prawie leżałam, jednak zawsze w ostatniej chwili przypominałam sobie, żeby wypiąć nogę - ufff.;) Kiedyś się nie uda;)
Pozdrower!!!
Wszyscy mają sesje, egzaminy - postanowiłam sobie też coś takiego zafundować tylko na innej płaszczyźnie;) Sprawdzić na co mnie stać. Kierunek Puck (z kilkoma odbiciami na trasie - Rewa i Dębogórze;) Pierwszy założenie aby dojechać aż do Helu, jednak przy wietrze, który dzisiaj nie odpuszczał ani na chwilę, nie dałabym rady;)
Wyjazd o 7, szybka przeprawa przez 3m, o takiej godzinie miasto świeciło pustkami. Wiatr, czasami naprawdę dawał w kość, w szczególności na podjazdach, gdzie czasami zamulałam i to strasznie..... wiem, nad czym muszę popracować. Cala wycieczka dała mi obraz mojej ,,kondycji" a raczej jej braku i tego na co muszę zwrócić uwagę;)
Drogi w 95% procentach suche, od 10 słońce bystro świeciło - jazda od razu przyjemniejsza.
Na trasie© Kuguar
Buty na trasie spisały się świetnie, szczególnie na podjazdach, zdecydowana różnica;)Miałam dwie sytuacje gdzie już prawie leżałam, jednak zawsze w ostatniej chwili przypominałam sobie, żeby wypiąć nogę - ufff.;) Kiedyś się nie uda;)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 116.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:20 | km/h: | 21.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Pierwsza jazda w lutym....;)
Czwartek, 3 lutego 2011 | dodano:05.02.2011Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M
Może tym razem tak....
W końcu ,,nastała wiepokomna chwila" - pierwsza jazda w spd zaliczona! I jeny jaka ja byłam głupia, że się tak przed tym broniłam - jeździło się rewelacyjnie - obeszło się na szczęście bez gleby - chociaż wiem, że kiedyś i tak ją zaliczę;) Buty dobrze leża, nie uciskają nigdzie - wszystko jest okej. Chociaż wiem, że już cichaczem nie przemknę się rano na klatce - bloki stukają gorzej niż szpilki;) Sąsiedzi mnie za to chyba znienawidzą.... trudno;)
Pogoda zapowiada się dobra, jak się uda - od połowy miesiąca czas wznowić dojazdy do pracy;) Koniec bujania się komunikacja - starczy tego!
Pozdrower!!!
W końcu ,,nastała wiepokomna chwila" - pierwsza jazda w spd zaliczona! I jeny jaka ja byłam głupia, że się tak przed tym broniłam - jeździło się rewelacyjnie - obeszło się na szczęście bez gleby - chociaż wiem, że kiedyś i tak ją zaliczę;) Buty dobrze leża, nie uciskają nigdzie - wszystko jest okej. Chociaż wiem, że już cichaczem nie przemknę się rano na klatce - bloki stukają gorzej niż szpilki;) Sąsiedzi mnie za to chyba znienawidzą.... trudno;)
Pogoda zapowiada się dobra, jak się uda - od połowy miesiąca czas wznowić dojazdy do pracy;) Koniec bujania się komunikacja - starczy tego!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Listopadowe ostatki....
Wtorek, 30 listopada 2010 | dodano:01.12.2010Kategoria po 3M, Kanarek, 0.00 - 49.99 km
Miałam mały dylemat jaki utwór wybrać, jednak padło tym razem na coś spokojnego....
Plan na dziś: wieczorny trening biegowy po plaży, jednak skończyło się na luźnym kręceniu na Kanarku.... Nie będę oryginalna jak napiszę, że mróz dał mi trochę w kość... Ja pitolę! Prawej stopy przez pięć minut po przyjściu do domu jeszcze nie czułam, tak mi skostniała;/
Po pracy odwiedziłam jeden rowerowy w celu sprawdzenia rynku butów... tak tak, w końcu i na mnie przyszedł czas.... przed świętami mam nadzieję, że moja kolekcja obuwia powiększy się o jedna parę butów rowerowych. Jak już będę miała je u siebie to zaprezentuję model! Na razie wszystko w trakcie realizacji!
Przy okazji zakupiłam ,,opony zimowe” do Landryny – te które miała od nowości z lekka dogorywały już swojego żywotu i prosiły się o zmianę!
Pozdrower!!!
Plan na dziś: wieczorny trening biegowy po plaży, jednak skończyło się na luźnym kręceniu na Kanarku.... Nie będę oryginalna jak napiszę, że mróz dał mi trochę w kość... Ja pitolę! Prawej stopy przez pięć minut po przyjściu do domu jeszcze nie czułam, tak mi skostniała;/
Po pracy odwiedziłam jeden rowerowy w celu sprawdzenia rynku butów... tak tak, w końcu i na mnie przyszedł czas.... przed świętami mam nadzieję, że moja kolekcja obuwia powiększy się o jedna parę butów rowerowych. Jak już będę miała je u siebie to zaprezentuję model! Na razie wszystko w trakcie realizacji!
Przy okazji zakupiłam ,,opony zimowe” do Landryny – te które miała od nowości z lekka dogorywały już swojego żywotu i prosiły się o zmianę!
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Niby trening....;)
Sobota, 27 listopada 2010 | dodano:27.11.2010Kategoria 50.00 - 99.99 km., Kanarek, po 3M, treningi, w towarzystwie
Nie może się od jakiegoś czasu ode mnie odczepić, Raz Dwa Trzy jest nieziemskie....;)
Z rana pożywne i przepyszne śniadanie i na 11 na trening. W nocy spadło trochę śniegu, jednak to nie stanowiło problemów. Jak zwykle zostałam przeciągnięta po różnych górkach mniejszych bądź większych, trochę się posapało;) I o zgrozo również pojechaliśmy w las....Kanarek i las zdecydowanie się nie polubili... Asfalty czarne, w terenie śniegu cienka warstwa leżała na drogach a przy gołych oponach - bywało czasami ciężko, ale obeszło się bez gleby;D
Po treningu na obiad do Siostry, gdy mnie zobaczyła całą ubłoconą, trochę załamała ręce;] Obiad przepyszny.....
Dawno nie umieszczałam zdjęć - trzeba to zmienić;)A to akurat fota z wtorkowego kręcenia.
Przypomniało mi się, że około rok temu Kasieńka zrobiła mi podobne;D trochę się pozmieniało od tego czasu:)
Pozdrower!!!
Z rana pożywne i przepyszne śniadanie i na 11 na trening. W nocy spadło trochę śniegu, jednak to nie stanowiło problemów. Jak zwykle zostałam przeciągnięta po różnych górkach mniejszych bądź większych, trochę się posapało;) I o zgrozo również pojechaliśmy w las....Kanarek i las zdecydowanie się nie polubili... Asfalty czarne, w terenie śniegu cienka warstwa leżała na drogach a przy gołych oponach - bywało czasami ciężko, ale obeszło się bez gleby;D
Po treningu na obiad do Siostry, gdy mnie zobaczyła całą ubłoconą, trochę załamała ręce;] Obiad przepyszny.....
Dawno nie umieszczałam zdjęć - trzeba to zmienić;)A to akurat fota z wtorkowego kręcenia.
Chwila odpoczynku© Kuguar
Przypomniało mi się, że około rok temu Kasieńka zrobiła mi podobne;D trochę się pozmieniało od tego czasu:)
Kuguar & Kugu 2© Kasieńka
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 51.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Dzień jak co dzień....
Wtorek, 16 listopada 2010 | dodano:16.11.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, praca - sama przyjemność
Z rana przypomniałam sobie o tej piosence, myślę że warto o niej wspomnieć;) a popisy gitarowe - mistrzostwo:D
Dzisiaj trochę zimniej, ale i tak przyjemnie się jechało. Po pracy jeszcze w kilka miejsc. Przy Operze minęłam się z Marchosem:)
Pozdrower!!!
Dzisiaj trochę zimniej, ale i tak przyjemnie się jechało. Po pracy jeszcze w kilka miejsc. Przy Operze minęłam się z Marchosem:)
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |
Poniedziałek niczego sobie....
Poniedziałek, 15 listopada 2010 | dodano:15.11.2010Kategoria 0.00 - 49.99 km, Kanarek, po 3M, praca - sama przyjemność, treningi
Zasłyszane u Siostry i tak siedzi w głowie i nie chcę się odczepić.....;D
Z rana do pracy, ulice puste, może tylko jedno, góra dwa auta mnie minęły:) tak to ja rozumiem - można jeździć;p Dzisiaj dzień dobroci dla Kanarka - w końcu sprawiłam mu z prawdziwego zdarzenia owijkę - czarna, korkowa - szosa od razu prezentuje się o niebo lepiej! Ostatnie dwa miesiące jeździłam z niekompletną białą, tylko na lewej części kiery, ale zimno w prawą łapkę zaczęło doskwierać od metalowej rury - to w końcu się zmobilizowałam do kupna czegoś lepszego. Po południu dojazd na siłownię.
A wieczorem odpoczynek przy robótce na drutach... zamówienie na szalik dla Siostry, zima idzie to muszę się spieszyć:D
Pozdrower!!!
Z rana do pracy, ulice puste, może tylko jedno, góra dwa auta mnie minęły:) tak to ja rozumiem - można jeździć;p Dzisiaj dzień dobroci dla Kanarka - w końcu sprawiłam mu z prawdziwego zdarzenia owijkę - czarna, korkowa - szosa od razu prezentuje się o niebo lepiej! Ostatnie dwa miesiące jeździłam z niekompletną białą, tylko na lewej części kiery, ale zimno w prawą łapkę zaczęło doskwierać od metalowej rury - to w końcu się zmobilizowałam do kupna czegoś lepszego. Po południu dojazd na siłownię.
A wieczorem odpoczynek przy robótce na drutach... zamówienie na szalik dla Siostry, zima idzie to muszę się spieszyć:D
Pozdrower!!!
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Kanarek - Sprzedany |