Wpisy archiwalne w kategorii
0.00 - 49.99 km
Dystans całkowity: | 6678.81 km (w terenie 69.90 km; 1.05%) |
Czas w ruchu: | 18:11 |
Średnia prędkość: | 20.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.00 km/h |
Liczba aktywności: | 245 |
Średnio na aktywność: | 27.26 km i 1h 00m |
Więcej statystyk |
Sobieszewo 1/2 - mały peszek:D
Niedziela, 4 października 2009 | dodano:04.10.2009Kategoria samotnie, po 3M, 0.00 - 49.99 km
Patrzę za okno - jak można tak pięknej pogody nie wykorzystać do wyjazdu:) dzisiaj trochę cieplej, nie zabieram rękawiczek:)
Plan - Sobieszewo:) przez całą drogę wieje silny wiatr, czasami naprawdę ciężko się jechało:) wiatr z boku też dawał w kość;/
Jechałam Elbląską, następnie Benzynową, właściwie to trzymałam się trasy autobusu 186:) ale jak pech to pech - jakieś 200 metrów za mostem na wyspę łapię gum:( i klapa;/
Panika, ani kasy na bilet, ani telefonu aby po kogoś zadzwonić, przecież na pieszo nie będę szła:) dobrze że z wczoraj miałam jeszcze bilet całodobowy który jeszcze nie stracił ważności:) i powrót do domu komunikacją miejską:)
Za tydzień zrealizuję swoje plany w 100%:D
Stare ale jare:D
<
Plan - Sobieszewo:) przez całą drogę wieje silny wiatr, czasami naprawdę ciężko się jechało:) wiatr z boku też dawał w kość;/
Jechałam Elbląską, następnie Benzynową, właściwie to trzymałam się trasy autobusu 186:) ale jak pech to pech - jakieś 200 metrów za mostem na wyspę łapię gum:( i klapa;/
Panika, ani kasy na bilet, ani telefonu aby po kogoś zadzwonić, przecież na pieszo nie będę szła:) dobrze że z wczoraj miałam jeszcze bilet całodobowy który jeszcze nie stracił ważności:) i powrót do domu komunikacją miejską:)
Za tydzień zrealizuję swoje plany w 100%:D
Stare ale jare:D
<
Dane wycieczki:
Km: | 18.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 18.90 |
Pr. maks.: | 39.00 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
małe co nie co;D
Piątek, 2 października 2009 | dodano:02.10.2009Kategoria samotnie, po 3M, 0.00 - 49.99 km, majstrowanie
Oj dawno nie mnie tu nie było:) ale już nadrabiam zaległości:)
Ostatnio sporo czasu zeszło mi na chodzeniu po serwisach rowerowych w Gda i badaniu rynku - ciągle nie wiem jakie koła mam wybrać do mojej cud maszyny, która coraz wyraźniej zarysowuje swój kształt:D i tak na razie jeszcze muszę jeszcze poczekać na pensję:) ale przynajmniej jak już będzie gotówka to od razu fruu i do sklepu:) jedynie zdecyduję się chyba na zamówienie piasty tylnej torowej z allegro:) aby trochę zejść z wagi (ta rama stalowa pewnie nieźle nabije wartość) zastanawiam się nad szytkami - z jednej strony więcej kaski za taki sprzęt przy zakupie, ale później również i przy eksploatacji - ale za to ileś gram zaoszczędzonych:) ech trzeba będzie się z tym przespać:D a do tego trzeba będzie przyswoić sobie umiejętność łatania takich dziur w szytkach:D ech co ja biedna zrobię:D
Dzisiaj przed spaniem na pożyczony rowerku chwila szaleństwa, trasa wzdłuż morza, i jak mało pieszych i rowerzystów - cały trasa moja:D księżyc uśmiechał się do mnie, a gwiazdka jedna po drugiej puszczała do mnie oko;) chyba mnie nie podrywały;) na trasie spotkałam jednego rolkarza, taka zjawa - ale muszę przyznać - tempo niezłe jak na takie malutkie kółeczka:D chwilka rozmowy i dalej przed siebie....:)
Może jutro uda mi się wstać o 6 i gdzieś wybyć... kto wie, może Sobieszewo....:) ktoś chętny;) ??
Do następnego razu, tym razem postaram się o zdjęcia:) jak wyczaruję aparat;D
update: chciałam w polu kalorie wpisać: dużo;) a system zbuntował się na taką jednostkę:D hihi:) niech mu będzie;)
Ostatnio sporo czasu zeszło mi na chodzeniu po serwisach rowerowych w Gda i badaniu rynku - ciągle nie wiem jakie koła mam wybrać do mojej cud maszyny, która coraz wyraźniej zarysowuje swój kształt:D i tak na razie jeszcze muszę jeszcze poczekać na pensję:) ale przynajmniej jak już będzie gotówka to od razu fruu i do sklepu:) jedynie zdecyduję się chyba na zamówienie piasty tylnej torowej z allegro:) aby trochę zejść z wagi (ta rama stalowa pewnie nieźle nabije wartość) zastanawiam się nad szytkami - z jednej strony więcej kaski za taki sprzęt przy zakupie, ale później również i przy eksploatacji - ale za to ileś gram zaoszczędzonych:) ech trzeba będzie się z tym przespać:D a do tego trzeba będzie przyswoić sobie umiejętność łatania takich dziur w szytkach:D ech co ja biedna zrobię:D
Dzisiaj przed spaniem na pożyczony rowerku chwila szaleństwa, trasa wzdłuż morza, i jak mało pieszych i rowerzystów - cały trasa moja:D księżyc uśmiechał się do mnie, a gwiazdka jedna po drugiej puszczała do mnie oko;) chyba mnie nie podrywały;) na trasie spotkałam jednego rolkarza, taka zjawa - ale muszę przyznać - tempo niezłe jak na takie malutkie kółeczka:D chwilka rozmowy i dalej przed siebie....:)
Może jutro uda mi się wstać o 6 i gdzieś wybyć... kto wie, może Sobieszewo....:) ktoś chętny;) ??
Do następnego razu, tym razem postaram się o zdjęcia:) jak wyczaruję aparat;D
update: chciałam w polu kalorie wpisać: dużo;) a system zbuntował się na taką jednostkę:D hihi:) niech mu będzie;)
Dane wycieczki:
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:39 | km/h: | 27.69 |
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Ciekawostka dla wszystkich Bikerów:D
Czwartek, 17 września 2009 | dodano:17.09.2009Kategoria 0.00 - 49.99 km, popierdółki, po 3M
Po gazetę:D Dzisiaj z rana przez przypadek wpadła mi do ręki gazeta (chciałam kupić inna, a padło na Dziennik Bałtycki) a w niej: Do 2015 roku ma powstać autostrada rowerowa:D tak tak, nic innego jak Wiślana Trasa Rowerowa:D
Dokładna jej trasa jest jeszcze nie ustalona, ciągle trwają rozmowy, ale również jest możliwość zgłoszenia swojej propozycji, do czego zapraszam najbardziej aktywnych Bikerów z pomorza, którzy wiedzą najlepiej gdzie ona powinna przebiegać:)
A tu jest dokładne źródło:)
http://www.polskatimes.pl/dziennikbaltycki/stronaglowna/162828,pomorze-autostrada-dla-rowerow-ma-powstac-do-2015-roku,id,t.html
Dokładna jej trasa jest jeszcze nie ustalona, ciągle trwają rozmowy, ale również jest możliwość zgłoszenia swojej propozycji, do czego zapraszam najbardziej aktywnych Bikerów z pomorza, którzy wiedzą najlepiej gdzie ona powinna przebiegać:)
A tu jest dokładne źródło:)
http://www.polskatimes.pl/dziennikbaltycki/stronaglowna/162828,pomorze-autostrada-dla-rowerow-ma-powstac-do-2015-roku,id,t.html
Dane wycieczki:
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
kręcenie po Gdańsku;D
Poniedziałek, 14 września 2009 | dodano:14.09.2009Kategoria 0.00 - 49.99 km, samotnie, po 3M
Dzisiaj krótko:) ponownie na pożyczonym rumaku, pod wieczór aby dobrze się spało:) znów niestety bez żadnego zdjęcia, obiecuję poprawę już niedługo:)
Dane wycieczki:
Km: | 18.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 18.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po długiej przerwie...
Niedziela, 13 września 2009 | dodano:13.09.2009Kategoria 0.00 - 49.99 km, samotnie, po 3M
Ze względu na chwilowy brak własnego sprzętu (odnowa i inne prace serwisowe wyłączyły moje dwa rumaki z użytku) muszę ratować się zamiennikami. Ale każdy rowerzysta wie jak to jest jeździć na pożyczonym sprzęcie. Nie jest się przyzwyczajonym do niczego. I tak samo miałam dzisiaj.
Po obiedzie wybrałam się na małą przejażdżkę na rowerku kuzynki, generalnie prowadził się bardzo lekko - co było dla mnie miłą niespodzianką na początku:)
Ostatni raz na rowerze po Gdańsku jeździłam wieki temu, aż wstyd się przyznać 3 lata temu:D (nie liczę oczywiście rolek, mały epizod w moim krótkim życiorysie). Oczywiście wybrałam sobie trasę najłatwiejszą - typowo niedzielną. To raczej nie jest zaskoczenie wzdłuż Morza, od wysokości Gdańsk Przymorze w stronę Klifu.
Tam chwila zadumy na nad pięknymi widokami, szum fal (niestety zdjęć nie będzie - aparat zaniemógł a dokładnie baterie, złośliwość rzeczy martwych). I powrót, tym razem wzdłuż Al. Niepodległości w stronę Gdańska. Po drodze zahaczyłam o ul. Reja w Sopocie. Okazało się że znam ją tylko raczej schodziłam ją pieszo:D
Do kuzynki na Przymorze oddać rower i do domku:)
Musiałam wpisać szacunkowe kilometry, ze względu na brak licznika. Może kolejna przejażdżka na własnym rumaku:)
Po obiedzie wybrałam się na małą przejażdżkę na rowerku kuzynki, generalnie prowadził się bardzo lekko - co było dla mnie miłą niespodzianką na początku:)
Ostatni raz na rowerze po Gdańsku jeździłam wieki temu, aż wstyd się przyznać 3 lata temu:D (nie liczę oczywiście rolek, mały epizod w moim krótkim życiorysie). Oczywiście wybrałam sobie trasę najłatwiejszą - typowo niedzielną. To raczej nie jest zaskoczenie wzdłuż Morza, od wysokości Gdańsk Przymorze w stronę Klifu.
Tam chwila zadumy na nad pięknymi widokami, szum fal (niestety zdjęć nie będzie - aparat zaniemógł a dokładnie baterie, złośliwość rzeczy martwych). I powrót, tym razem wzdłuż Al. Niepodległości w stronę Gdańska. Po drodze zahaczyłam o ul. Reja w Sopocie. Okazało się że znam ją tylko raczej schodziłam ją pieszo:D
Do kuzynki na Przymorze oddać rower i do domku:)
Musiałam wpisać szacunkowe kilometry, ze względu na brak licznika. Może kolejna przejażdżka na własnym rumaku:)
Dane wycieczki:
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 16.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |